Dyrektor katolickiej Liberty Christian School w Tennessee został aresztowany już w zeszłym roku. Wtedy został oskarżony o "czynności seksualne z nieletnią". Teraz usłyszał kolejnych 11 zarzutów. Jak donosi "New York Post", prokurator okręgowy Stephen Crump powiedział, że nowe zarzuty postawione Jasonowi Kennedy'emu dotyczą trzech kolejnych ofiar, co oznacza, że w tej sprawie są teraz łącznie cztery ofiary. 47-latek jest oskarżony między innymi o czynności seksualne z udziałem nieletnich, nakłanianie nieletnich do obserwowania zachowań seksualnych oraz pobicia seksualne.
Pastor molestował uczennice. "Pomagała" mu młoda sekretarka
Razem z nim przed sądem stanie jego sekretarka, 28-letnia Brittney Branham, która także miała napastować dziewczęta, wykorzystywać je, a potem zastraszać, by zachowały milczenie. Do aresztowania obojga doprowadziły zeznania jednej z ich byłych już uczennic, która w czasie, gdy była przez nich wykorzystywana, była nieletnia. Szczegóły sprawy są szokujące.
USA. Kazali uczennicy patrzeć, jak uprawiają seks
Kennedy i Branham zwabili nastolatkę do domu mężczyzny. Kupili dla niej komplet skąpej bielizny, kazali jej ją włożyć. Potem Kennedy powiedział, że będzie z nią rozmawiał o seksie, po czym zaczął dotykać jej miejsc intymnych. "Branham namawiała ją, by pozwoliła Kennedy'emu na to, ale żeby nikomu o tym nie mówiła, ponieważ wszyscy mogą mieć przez to kłopoty" - czytamy. Innym razem, gdy dziewczyna znów została przyprowadzona do domu Kennedy'ego, ten kazał jej obserwować jego zbliżenie z sekretarką. "Sprawiali sobie przyjemność i zachęcali ją, by do nich dołączyła. Po tym, jak skończyli, ofiara powiedziała, że poprawili ubranie i zachowywali się jakby nic się nie stało, zaczęli rozmawiać jak zwykle" - głoszą sądowe dokumenty. "New York Post" zaznacza, że oboje wciąż są zatrudnieni w szkole, a placówka odmawia komentarza w tej sprawie.