• Trzy rosyjskie myśliwce MiG-31 naruszyły estońską przestrzeń powietrzną• Estonia zwołuje konsultacje na podstawie art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego• NATO natychmiast przechwyciło rosyjskie samoloty• Polska, Niemcy i UE deklarują solidarność z Tallinem• Rosyjskie myśliwce wykonały też niski przelot nad platformą Petrobalticu
Co się stało?
Źródła w NATO i instytucjach UE potwierdziły, że w piątek trzy MiG-31 naruszyły estońską przestrzeń powietrzną nad akwenem w pobliżu wyspy Vaindloo. Według władz w Tallinnie przebywały w niej łącznie około 12 minut.
Karol Nawrocki z małżonką odwiedzą USA. Przygotowania ruszyły pełną parą
Premier Estonii Kristen Michal poinformował, że jego kraj uruchamia art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego, wzywając sojuszników do konsultacji w sprawie bezpieczeństwa.
– Taka ingerencja jest całkowicie nie do zaakceptowania. Rząd Estonii podjął decyzję o złożeniu wniosku o konsultacje na podstawie art. 4 NATO – napisał Michal na platformie X.
Czym jest art. 4 NATO?
Artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego przewiduje, że sojusznicy konsultują się, gdy którekolwiek państwo członkowskie uzna, że zagrożone są jego integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo.
Polska również skorzystała z tego mechanizmu po wtargnięciu rosyjskich dronów w nocy z 9 na 10 września.
Parametry lotu i naruszenia procedur
Estońskie służby podkreślają, że samoloty nie złożyły planu lotu, miały wyłączone transpondery (brak identyfikacji wtórnej) i nie utrzymywały łączności z kontrolą ruchu lotniczego w momencie naruszenia. Takie zachowanie jest sprzeczne z normami bezpieczeństwa lotniczego i praktyką ICAO.
Reakcja dyplomatyczna Estonii
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Estonii wezwało chargé d’affaires Federacji Rosyjskiej, przekazując oficjalny protest. Szef estońskiej dyplomacji Margus Tsahkna określił piątkowe wtargnięcie jako „bezprecedensowo zuchwałe” oraz wezwał do wzmocnienia presji politycznej i gospodarczej na Rosję.
Tło: kolejne naruszenia w 2025 r.
Tallinn informował już w tym roku o innych przypadkach wtargnięć rosyjskich statków powietrznych (m.in. w rejonie Vaindloo z udziałem śmigłowca Mi-8, a wcześniej samolotów bojowych i transportowych). Dzisiejszy incydent wpisuje się w ciąg naruszeń odnotowywanych na wschodniej flance NATO.
Szerszy kontekst: napięcia na wschodniej flance NATO
Do zdarzenia doszło wkrótce po nocnych incydentach z 9/10 września, kiedy to rosyjskie drony wielokrotnie naruszyły polską przestrzeń powietrzną, co uruchomiło procedury NATO i działania „Eastern Sentry”. W tej sprawie stanowisko wydały zarówno NATO, jak i Unia Europejska.
Co dalej?
Sprawa zostanie formalnie udokumentowana i przekazana sojusznikom. NATO monitoruje sytuację na wschodniej flance i utrzymuje podwyższoną gotowość komponentów powietrznych w regionie Bałtyku i nad Polską.
Reakcja Unii Europejskiej
Na incydent zareagowała także szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas, która nazwała naruszenie „wyjątkowo niebezpieczną prowokacją”. Jak podkreśliła, to już trzecie tego typu naruszenie przestrzeni powietrznej UE w ciągu kilku dni, po wcześniejszych wtargnięciach dronów nad Polskę i Rumunię.
– Putin wystawia na próbę determinację Zachodu. Nie wolno nam okazać słabości – zaznaczyła Kallas, dodając, że UE pozostaje w pełni solidarna z Estonią i będzie wspierać państwa członkowskie w umacnianiu ich obronności przy wykorzystaniu europejskich zasobów.
Szwedzkie Gripeny przechwyciły rosyjskie myśliwce
Nowy wątek w sprawie ujawniły władze w Sztokholmie. Szwedzkie Siły Zbrojne poinformowały, że poderwały myśliwce JAS-39 Gripen, które przechwyciły i monitorowały rosyjskie maszyny nad Morzem Bałtyckim. – Szwecja jest zawsze gotowa zapewnić bezpieczeństwo naszego nieba i naszych sojuszników – przekazano w komunikacie.
Dzięki szybkiemu działaniu sojuszniczych sił powietrznych rosyjskie MiGi opuściły przestrzeń powietrzną Estonii.
Poniżej galeria zdjęć: Rosyjskie okręty nuklearne ucierpiały podczas strzęsienia ziemi?