Ursula von der Leyen dla "Financial Times": europejskie wojska pojadą na Ukrainę, powstaje "dość precyzyjny plan"
Europejskie wojska na pewno pojadą na Ukrainę - powiedziała zdecydowanie Ursula von der Leyen w rozmowie z "Financial Times". Trwają prace nad „dość precyzyjnymi planami” - stwierdziła przewodnicząca Komisji Europejskiej. Jak podkreśliła, wojska stacjonujące na Ukrainie w ramach gwarancji bezpieczeństwa mają być wspierane przez USA. „Gwarancje bezpieczeństwa są najważniejsze i absolutnie kluczowe. Mamy jasny plan działania i osiągnęliśmy porozumienie w Białym Domu… i prace te postępują bardzo dobrze” - ogłosiła von der Leyen. „Prezydent Trump zapewnił nas, że amerykańska obecność będzie częścią zabezpieczenia. To było bardzo jasne i wielokrotnie potwierdzane” - podkreślała.
ZOBACZ TEŻ: Tusk i von der Leyen złapani za ręce. Wszystko zostało uwiecznione
"Poczucie pilności jest bardzo duże… sprawa postępuje. Naprawdę nabiera kształtów"
Przewodnicząca Komisji Europejskiej mówiła też o konieczności akceptacji wszelkich planów przez Ukrainę, nawet nie wspominając o akceptacji takiego rozwiązania przez Rosję: „Oczywiście, zawsze wymaga to decyzji politycznej danego kraju, ponieważ rozmieszczenie wojsk jest jedną z najważniejszych suwerennych decyzji narodu. [Ale] poczucie pilności jest bardzo duże… sprawa postępuje. Naprawdę nabiera kształtów”. Chociaż przedstawiciele Kremla uważają, że to Europa jest przeszkodą w negocjacjach pokojowych, von der Leyen widzi to zupełnie inaczej: „Putin się nie zmienił, jest drapieżnikiem. [Trump] chce pokoju, a Putin nie siada do stołu negocjacyjnego… Ma negatywne doświadczenia z Putinem; coraz częściej Putin nie robi tego, co mówi. [Ale] w ostatnich miesiącach mieliśmy kilka spotkań, w których było oczywiste, że można polegać na Europejczykach. Oczywiste jest, że kiedy coś mówimy, to to robimy” - mówiła.
ZOBACZ TEŻ: Ursula von der Leyen zabrała głos po wyborach! Co napisała Nawrockiemu?
Chodzi o dziesiątki tysięcy żołnierzy dowodzonych przez Europejczyków, wspieranych przez USA
Jak podaje "Financial Times", europejskie siły pokojowe mają liczyć dziesiątki tysięcy żołnierzy dowodzonych przez Europejczyków, wspieranych przez Stany Zjednoczone. Porozumienie w tej sprawie miało zostać uzgodnione podczas spotkania prezydenta Donalda Trumpa, Wołodymyra Zełenskiego i przywódców europejskich w Białym Domu. Rozmowy mają być kontynuowane we Francji w tym tygodniu, ale z udziałem samych stron ukraińskiej i europejskiej.