KRWAWY KSIĘŻYC

i

Autor: SHUTTERSTOCK KRWAWY KSIĘŻYC

Górnicy na Księżyc!

2018-11-29 7:00

Stało się to, co opisywali autorzy literatury fantastyczno-przygodowej. Eksploatacja cennych kopalin na obcych planetach i ich księżycach przestała być fantazją. A Polska, kraj nierentownych ziemskich kopalń, bierze udział w projektach mających na celu wydobywanie bogactw naturalnych w kosmosie.

Będziemy obchodzić marsjańską albo księżycową Barbórkę. Bo jesteśmy świetni w wymyślaniu rozwiązań i urządzeń, które ułatwią badanie i wydobywanie kopalin na pozaziemskich obiektach. To już nie jest science-fiction. Patrząc na zaangażowanie Polski w przyszłą gospodarczą eksploatację Kosmosu, rzecz wydaje się kosmicznie odległa i mało realna. Choćby dlatego, że w sprawie naszego rynku kosmicznego trwają konsultacje, a te, jak wiadomo, mogą trwać w nieskończoność konkurującą z nieskończonością wszechświata. Polska strategia kosmiczna to zagospodarowanie w ciągu najbliższych 12 lat 3 proc. sektora kosmicznego w Europie. To też nie wydaje się sygnałem do fedrowania w niebie.

górnicy

i

Autor: shutterstock.com

Kosmiczne wiertła
A jednak coś jest na rzeczy. Polskie firmy, co potwierdza prezes Polskiej Agencji Kosmicznej, chcą dołączyć do wyścigu w kierunku kosmicznego górnictwa, a ich asem są specjalistyczne mechanizmy jakie dzięki świetnym wynalazcom i innowatorom jesteśmy w stanie dostarczyć tej zupełnie nowej branży gospodarki. Nasze firmy już teraz wytwarzają wiertła kosmiczne, bez których na powierzchni Marsa lub Księżyca można by najwyżej wykopać dołek do gry w kosmicznego golfa. Nie mówiąc już o tym jak bezradni byliby chętni by kopać na asteroidach, które są naszym wynalazczym konikiem.

Drążąc w przyszłości
Mówi się dzisiaj na świecie bardzo poważnie, naukowo i biznesowo, o pozyskiwaniu cennych kruszców z innych ciał niebieskich. W kręgu górniczych zainteresowań są: Mars, Księżyc i asteroidy – nawet niewielkie. Komety, ulepione z brudnego śniegu i gruzu, nie są w tym wypadku interesującymi obiektami.

Górnictwo kosmiczne jeszcze kilka lat temu było traktowane jak czysta fantazja. Jednak po tym jak kilka misji wbiło się dosłownie w planety i ich księżyce, po czym zbadały skład chemiczny powierzchni, stało się jasne, że kopanie będzie warte świeczki.

Żagiel pręż, ducha tęż
Plany kopalniane są tak niesamowite, że cała rzecz pachnie niekiedy kosmiczną katastrofą. Mianowicie na lata 30. i 40. zaplanowano misje, których celem będzie, uwaga - ściągnięcie na orbitę okołoziemską bogatych asteroid, z których następnie będzie się wydobywać bardzo rzadkie, kosmicznie cenne pierwiastki wykorzystywane na Ziemi.

Na razie nie ma mowy o wysyłaniu górników w kosmos. Póki co dostarczamy tak zwane podsystemy własnego projektu. Na Marsa poleciał nasz młotek, żagiel słoneczny made in Poland rozpędzi sondy w drodze do odległych obiektów. Na górniczym rynku kosmicznym mamy konkurencję: firmy amerykańskie z imponującym kapitałem, czy Luksemburg stwarzający prawne zachęty dla podmiotów zainteresowanych eksploatacją planet, księżyców oraz wszelkiego kosmicznego drobiazgu.

Trend na ren, środki na rod
Polska podpisała z Luksemburgiem umowę w sprawie górnictwa kosmicznego. Doceniono nasze rozwiązania. Wygląda więc na to, że będziemy fedrować w kosmosie, a polskie wiertła będą używane w większości górniczych misji kosmicznych. Kosmiczna gorączka eksploatacyjna trwa mimo nieistnienia kopalń. W sieci powstają wykazy obiektów kosmicznych, których wartość komercyjną szacuje się na podstawie znajdujących się na nich złóż rzadkich pierwiastków.

Asteroida wielkości AUTOBUSU przeleci obok ziemi - NASA uspokaja nie będzie ZDERZENIA

i

Autor: archiwum se.pl
Polski kret na Marsie

i

Autor: AP Polski kret na Marsie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki