Zbiorowy gwałt w Indiach, w wyniku którego 23-letnia kobieta zmarła, wywołał falę demonstracji w całym kraju. Obywatele żądali podwyższenia przez parlament kar dla nieletnich sprawców tego rodzaju przestępstwa.
17-latek i pięciu dorosłych mężczyzn w grudniu 2012 roku zwabiło 23-letnią kobietę i jej przyjaciela do autobusu w Delhi. Zgwałcili ją kilkakrotnie, zadali obrażenia wewnętrzne metalowym prętem i pobili jej towarzysza, po czym nagich oboje wyrzucili na drogę. Kobieta trafiła do szpitala, ale pomimo starań lekarzy, zmarła.
>>> Indie. Zbiorowy gwałt na dziennikarce, drugi podejrzany w areszcie
31 sierpnia skazano pierwszego z oskarżonych. Chłopak, który był nieletni w chwili popiełnienia zbrodni, nie przyznał się do żadnego z 13 postawionych mu zarzutów. Karę odbędzie w zakładzie poprawczym, a miesiące spędzone w areszcie będą zaliczone w poczet kary.
Zdaniem matki zmarłej 23-latki, chłopak powinien dostać karę dożywocia.