Pasażerowie rejsu samolotem linii lotniczych Philippine Airlines długo będą wspominać swoją podróż. Kiedy samolot wystartował z Los Angeles i znajdował się już nad oceanem, z jednego z silników zaczęły wydobywać się płomienie. Na pokładzie samolotu wybuchła ogromna panika. Ogień było widać nie tylko z pokładu, ale również z ziemi.
Już za 3 lata grozi nam koniec świata. Wielka asteroida zbliża się do Ziemi
Na pokładzie feralnego samolotu znajdowało się 365 osób. Z tego względu piloci natychmiast zdecydowali o awaryjnym lądowaniu. Na płycie lotniska w Los Angeles czekała już straż pożarna. Boeing 777 spokojnie wylądował, żadnemu z podróżujących nic się nie stało. Według wstępnych informacji, do zapalenia się silnika doszło z powodu usterki mechanicznej.
ZOBACZ TEŻ: Zbliża się BLACK FRIDAY. Jak zrobić zakupy na AliExpress?