- Na Słowacji doszło do poważnej katastrofy kolejowej, w której zderzyły się dwa pociągi pospieszne, raniąc ponad 100 osób.
- Wypadek miał miejsce w gminie Joblonov nad Tourniou, a na miejscu pracują liczne służby ratunkowe, w tym śmigłowce.
- Wstępne ustalenia wskazują na błąd ludzki jako przyczynę zdarzenia. Jakie będą dalsze konsekwencje tej tragedii?
Dramat u naszych sąsiadów. Jak podają słowackie służby ratunkowe, w poniedziałek, 13 października w gminie Joblonov nad Tourniou w powiecie Rożnawa we wschodniej części Słowacji doszło do katastrofy kolejowej. Jak podaje serwis Noviny.sk, co najmniej 100 osób odniosło obrażenia. Na miejsce skierowano straż pożarną, pięć karetek pogotowia i śmigłowce ratunkowe.
Katastrofa kolejowa na Słowacji. Sto osób rannych
Do zderzenia dwóch pociągów pospiesznych, w których znajdowało się dużo pasażerów, doszło krótko po godzinie 10 przed tunelem w pobliżu miejscowości Jablonov nad Turnou, w miejscu, gdzie tory krzyżują się i zmieniają w torowisko jednotorowe. "Według wstępnych informacji, ponad 100 osób zostało rannych, a 2 osoby są ciężko ranne" - czytamy. Policja z Koszyc poinformowała, że zabezpieczyła miejsce wypadku, a podróżni opuszczają wagony.
"Przyczyna kolizji jest badana. W tej chwili priorytetem jest ratowanie i ewakuacja pasażerów oraz naszych pracowników. Będziemy na bieżąco aktualizować informacje" – powiedział Ján Baček, rzecznik Słowackich Kolei Państwowych (ZSSK), dodając, że na trasie zapewniona jest zastępcza komunikacja autobusowa. Minister transportu Jozef Ráž udał się na miejsce zdarzenia.
Katastrofa kolejowa na Słowacji. Znana jest przyczyna?
Chwilę przed godz. 12 pojawiła się nowa informacja na temat możliwej przyczyny wypadku. Minister spraw wewnętrznych Matúš Šutaj Eštok przekazał na konferencji prasowej, że nie odnotowano jeszcze żadnych ofiar śmiertelnych. Według wstępnych informacji dwie osoby są w stanie krytycznym, a 100 jest lekko rannych. "Według wstępnych informacji, jest to błąd spowodowany czynnikiem ludzkim. Jeden z maszynistów pociągu ekspresowego prawdopodobnie nie ustąpił pierwszeństwa" – powiedział Šutaj Eštok, dodając, że nie chce na razie spekulować na temat przyczyn zdarzenia.
AKTUALIZACJA
Dziennik SME podaje, że maszynistę jednego z pociągów poddano na miejscu badaniu alkomatem. Przeprowadzono u niego także test na obecność narkotyków. Wyniki obu badań były negatywne. "Ze względu na rozległość obrażeń, drugiego maszynistę przetransportowano helikopterem do szpitala, gdzie zostanie pobrany materiał biologiczny w celu ustalenia obecności alkoholu i narkotyków" - czytamy.