Żona namówiła męża i czterech kochanków, by porwali i pobili piątego! Cała szóstka stanęła przed sądem
Takiej rodzinnej awantury nie pamiętają najstarsi policjanci ze stanu Ohio! A wszystko przez niepozorną Martinę Jones (28 l.) z Maumee, która okazała się prawdziwą femme fatale. Jak podają FOX8, Kansas Star czy KPTV, kobieta mieszkała ze swoim mężem Michaelem Esquedą (28 l.) i gromadą dzieci, ale tak naprawdę nie wszystkie były z prawego łoża. Bo Martina Jones rozkochała w sobie chyba połowę Maumee! W dodatku namówiła męża, by nie sprzeciwiał się temu i zgodził na tak zwany związek poliamoryczny, czyli po prostu tolerował jej licznych kochanków i owoce romansów. Awantura była kwestią czasu. Ale o dziwo nie zaczęła się ona od sceny zazdrości, a od... psów. W domu Martiny dwa czworonogi rzuciły sie na siebie i z jakiegoś powodu zaczęły walczyć, a kobieta i jeden z jej kochanków chcieli je rozdzielić. Z szarpaniny kobiety wyszła z uszkodzoną ręką i obwiniła o to piątego kochanka. A potem namówiła całą gromadę innych kochanków i męża, by ją pomścili.
Poliamoryczna banda trafiła za kratki. Sześcioro podejrzanych stanęło przed sądem w Toledo
W tym momencie cała historia zaczyna być naprawdę straszna, bo posłuszni mężczyźni o mało nie zabili nieszczęśnika, który chciał rozdzielić psy. Michael Esqueda (28 l.), Aaron Bradshaw (49 l.), Austin Bradshaw (23 l.), David Cessna (26 l.) i Chance Johnston (27 l.) porwali 26-letnią ofiarę i przetrzymywali ją gdzieś w Red Roof Inn, bijąc kijem baseballowym, odmawiając snu i głodząc. "Był w zasadzie torturowany i atakowany przez tydzień" — powiedział szef policji Maumee Josh Sprow. "Jego obrażenia były wynikiem uderzeń kijem baseballowym, pięściami, łokciami, deptania go, gdy leżał na ziemi, co z czasem doprowadziło do wielu złamań kości" - dodał. 26-latkowi udało się uciec, gdy porywacze pozwolili mu na wyjście do sklepu. Wtedy powiadomił matkę, a ta zadzwoniła na policję. Cała poliamoryczna banda trafiła za kratki. Sześcioro podejrzanych stanęło przed sądem w Toledo, a ława przysięgłych oskarżyła ich o porwanie, napaść i manipulację dowodami. Żona, mąż i kochankowie czekają na wyroki, a te mogą być surowe.