Kilkadziesiąt tysięcy osób w dalszym ciągu bez dachu nad głową

2012-11-05 19:44

To co spotkało mieszkańców metropolii to prawdziwa tragedia. Tuż przed nadejściem pierwszych przymrozków 40 tysięcy nowojorczyków pozostało bez dachu nad głową. Władze Nowego Jorku i New Jersey obiecały, że nikogo nie zostawią bez pomocy. Obecnie trwają gorączkowe poszukiwania mieszkań dla osób, które tydzień temu zostały ewakuowane z terenów zagrożonych żywiołem.

- Naszym celem jest wyprowadzenie ludzi ze schronisk. Agencje rządowe szukają mieszkań i pokoi hotelowych dla osób, które wskutek przejścia huraganu musiały opuścić swe domy - poinformowała na konferencji prasowej Janet Napolitano - szefowa departamentu bezpieczeństwa narodowego. Poszkodowanym nie sprzyja również pogoda - od niedzieli w Nowym Jorku jest bardzo zimno. Odnotowano już gruntowe przymrozki. - To jasne, że domy bez ogrzewania nie nadają się do zamieszkania, gdy spadnie temperatura. Mieszkańcy, którzy mają opory przed opuszczeniem swoich domów, będą musieli mimo wszystko je opuścić i będą potrzebowali nowego zakwaterowania. Musimy rozwiązać ten problem jak najszybciej - powiedział  Andrew Cuomo gubernator Nowego Jorku. Na ternach zdewastowanych przez huragan Sandy w dalszym ciągu nie ma prądu. Jaka podaje NBC w Nowym Jorku beż dostępu do prądu żyje około 730 tys. mieszkańców, a w New Jersey aż milion. W dalszym ciągu w metropolii brakuje paliwa.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki