Kolejny dzień obławy na morderców porucznika Charlesa Josepha Gliniewicza.  Pogrążeni w żałobie  

2015-09-05 2:00

Rodzina i najbliżsi przygotowują się do pochówku męża i ojca. Znajomi porucznika składają kwiaty i znicze pod prowizorycznym pomnikiem. W Fox Lake panuje żałoba i smutek po zamordowania policjanta polskiego pochodzenia Charlesa Josepha Gliniewicza (+52 l.). Morderców na razie nie schwytano.

Wystawienie zwłok oraz ostanie pożegnanie odbędzie się w poniedziałek 7 września w godzinach od 9 a.m. – 12 p.m. w Antioch Community High School, przy  1133 Main St., w Antioch. Pogrzeb odbędzie się o godzinie 1 pm tego samego dnia. Charles Joseph Gliniewicz zostanie pochowany na Hillside East Cemetery w Antioch. Polski porucznik zginął we wtorek rano.  Gliniewicz zameldował przez policyjne radio, że rusza w pościg za trzema mężczyznami niedaleko miejscowości Fox Lake, położonej 80 kilometrów na północ od Chicago. Chwilę potem dyspozytorzy stracili z nim kontakt. Gdy na miejsce przyjechał drugi radiowóz Gliniewicz leżał na ziemi postrzelony. Chwilę później zmarł. Sprawcy zabójstwa zabrali jego pistolet. Burmistrz Fox Lake Donny Schmit wspominał go, jako dobrego męża, ojca czterech synów i świetnego policjanta. - Wielu z nas nazywało go G.I. Joe. Był oddany naszemu miasteczku i kolegom policjantom – powiedział Donny Schmit. Gliniewicz osierocił czterech synów. Był 26. funkcjonariuszem, który zginął od kul w tym roku.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki