Krwawy weekend w Nowym Jorku. Ulice znów spłynęły krwią

2015-08-25 2:00

To już nie mieści się w głowie. W każdy weekend w Nowym Jorku słychać huk strzałów, od których giną ludzie. W jatce na Brooklynie śmierć poniosła jedna osoba, a osiem zostało rannych - dwie z nich w stanie krytycznym walczą o życie w szpitalach. Wśród ciężko rannych jest również 17-letni chłopiec. Kolejna strzelanina miała miejsce w nocy w niedzielę na Bushwick. Tam nastolatek został kilkakrotnie postrzelony w tors.

Zaledwie kilka godzin wcześniej strzelanina miała miejsce na Bedford Ave. na Midwood. Tam niezidentyfikowany sprawca postrzelił mężczyznę. Napastnik po oddaniu strzałów zwiał przed policją. Kolejny incydent z uszyciem broni palnej miał miejsce na East New York na Cypress Hills. Ranna została 16-letnia dziewczyna oraz 20-letni mężczyzna, który w stanie krytycznym został przewieziony do szpitala, gdzie później zmarł. Do kolejnego incydentu przypominającego sceny z filmu sensacyjnego doszło w Gunther Herkimer Pl. na Bedford-Stuyvesant. Tam postrzelono 26-letniego mężczyznę.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki