Polsat News poinformował o pożarze we Francji, do jakiego doszło w sobotę o godz. 5:30. Na północy Marsylii płonął wielopiętrowy budynek mieszkalny. Działo się to w dzielnicy Les Flamants, która miała być poddana rewitalizacji. Na miejscu starych zabudowań miały powstać nowe. Większość mieszkańców zdążyła się już wyprowadzić, jednak zostało kilku "dzikich" lokatorów. Według doniesień radia France Bleu Provence, to właśnie oni są ofiarami tragedii. W pożarze poszkodowanych jest 13 osób. Dwoje mieszkańców jest ciężko rannych, osiem ma objawy zatrucia. Trzy osoby nie żyją - próbowały wyskoczyć z okien z ósmego piętra. Jedna z nich była kobietą, która trzymała w ramionach niemowlę. Być może była to matka dziecka. Niemowlę ocalało.
Kobieta ratowała niemowlę z pożaru. Wyskoczyła z ósmego piętra. Są też inne ofiary i ranni
2021-07-17
17:37
We Francji, na północy Marsylii, stanął w ogniu wielopiętrowy budynek mieszkalny. O zdarzeniu poinformowała marsylska policja. Budynek płonął około godz. 5:30. Dzielnica, w której doszło do tragedii miała być poddana rewitalizacji. Władze zadecydowały o wybudowaniu nowych domów. Większość mieszkańców zdążyła się wyprowadzić, ale część została. Gdy ogień zaczął przybierać na sile, pewna kobieta postanowiła wyskoczyć z ósmego piętra budynku. Trzymała niemowlę. Sprawdź szczegóły tragicznego pożaru. Podano informacje o ofiarach.
i
Dziecko zakrztusiło się ciastkiem. Uratowała je policjantka