O tym bohaterskim psie mówi cała Ameryka! Podczas potężnej burzy Rambo (7 mies.) własnym ciałem zasłonił właściciela i jego przyjaciół przed bijącymi piorunami. Pies zginął, ludzie przeżyli.
Zobacz też: Podlaskie. Pies ocalił kota
Gdy Jonathan Hardman z trojgiem przyjaciół i ukochanym psem Rambo wybierali się tego dnia w góry w stanie Kolorado, niebo było bezchmurne. Bez trudu wspięli się na szczyt malowniczej góry Bierstadt (4287 m n.p.m.). Robili zdjęcia na tle gór sobie i czworonogowi, żartowali i już mieli schodzić w dół, gdy nagle... nadciągnęły czarne chmury! Zaczęło błyskać. Przerażeni turyści nie mieli gdzie się schować. Nagle rozległ się potworny huk i wszyscy upadli na ziemię. Piorun trafił prosto w ich grupę. Gdy po chwili Jonathan próbował wstać, zobaczył, że jest ranny. Jego znajomi żyli, ale też odnieśli niegroźne obrażenia. Tylko Rambo nie przeżył burzy w górach. Przyjął na siebie całą siłę uderzenia pioruna, rzucając się między błyskawice a ludzi.