Brawurowy rabunek w Luwrze – zniknęły klejnoty Napoleona z Galerii Apolla
W niedzielny poranek doszło do śmiałego napadu na paryski Luwr, jedno z najsłynniejszych muzeów świata! Jak poinformował "Le Parisien", kilku sprawców zdołało zrabować dziewięć cennych przedmiotów z Galerii Apolla. Według francuskiego dziennika złodzieje ukradli dziewięć eksponatów z kolekcji biżuterii Napoleona i cesarzowej, w tym naszyjnik, broszkę i tiarę. Do rabunku doszło około godziny 9:30. Sprawcy przyjechali na miejsce skuterem, korzystając z faktu, że od strony Sekwany prowadzone są obecnie prace budowlane. Wykorzystali zewnętrzną windę towarową, dzięki której dostali się do muzeum przez okna. Następnie rozbili witrynę z klejnotami i uciekli. Według ustaleń francuskiego dziennika, napad miał miejsce w Galerii Apolla, słynącej z ekspozycji klejnotów koronnych francuskich monarchów. Na szczęście najcenniejszy z nich – słynny diament Regent, jeden z największych i najczystszych na świecie – pozostał na miejscu.
Nikt nie został ranny, złodzieje wykorzystali prace budowlane. Ukradli skarby i uciekli
Francuska minister kultury Rachida Dati potwierdziła kradzież, zaznaczając, że „w napadzie nikt nie został ranny”. Jak podkreśliła, przebywa na miejscu wraz z kierownictwem muzeum i policją. Muzeum w krótkim komunikacie opublikowanym na platformie X poinformowało, że Luwr pozostanie zamknięty przez cały dzień z nadzwyczajnych powodów. Galeria Apolla, zaprojektowana w XIX wieku i nazwana na cześć boga słońca, to jedno z najbardziej prestiżowych miejsc w Luwrze. Gromadzi klejnoty królewskie, dzieła złotnictwa i kamienie szlachetne należące niegdyś do francuskich władców. Kradzież dokonana w tak symbolicznym miejscu to dla Francji nie tylko strata materialna, ale również cios w narodowe dziedzictwo. Policja prowadzi intensywne czynności, by ustalić tożsamość sprawców, którzy zdołali zbiec.