Choć Nawalny naraził się jednemu z najpotężniejszych ludzi na świecie i jak sam mówi, o mało nie zginął z jego ręki, wygląda na to, że niczego się nie boi. Już po jego aresztowaniu na moskiewskim lotnisku w sieci pojawił się film o słynnym "pałacu Putina", ogromnej posiadłości nad Morzem Czarnym wartej 5 miliardów złotych, według Nawalnego kupionej dla Putina przez oligarchów za kradzione pieniądze. Wcześniej zdemaskował żyjącą w luksusach tajną córkę, jaką prezydent ma mieć ze sprzątaczką. A przed sądem kontynuował odważne ataki na Putina.
NIE PRZEGAP: NAJWIĘKSZE demonstracje za czasów Putina. Żona Nawalnego uwolniona. Protesty w Rosji
- Porozmawiajmy o tym dinozaurze w pokoju. Pilnuje mnie policja i połowa Moskwy jest zablokowana, bo udowodniliśmy, że on [Putin] zleca, by opozycjonistom kraść majtki i smarować je bronią chemiczną - powiedział przed sędzią, nawiązując do własnej rozmowy z jednym z trucicieli z FSB, który przyznał, że nowiczok został rozpylony na bieliźnie Nawalnego. - Wziąłem udział w dochodzeniu na temat mojego własnego otrucia i udowodniliśmy, że Putin, wykorzystując FSB, dokonał próby zabójstwa. To jest po prostu mały urzędnik, którego postawiono przypadkiem na stanowisku prezydenta i jego jedyną metodą są próby zabijania ludzi. Bez względu na to, jakie próbuje zrobić wrażenie zajmując się geopolityką, to przejdzie do historii jako truciciel - mówił Nawalny.
NIE PRZEGAP: NOWA twarz księżnej Kate?! Wygląda 15 lat młodziej. Radość w rodzinie królewskiej
3,5 roku bezwzględnego więzienia dla lidera rosyjskiej opozycji - taki wyrok zapadł wczoraj przed moskiewskim sądem. Aktywista wyjdzie z kolonii karnej za 2 lata i 8 miesięcy, ponieważ w poczet kary zaliczono mu 10 miesięcy, które spędził w areszcie domowym w 2014 roku. Nawalnego skazano za defraudację funduszy Ives Rocher, co zarówno on sam, jak i przeciwnicy Putina uznają za fałszywe zarzuty mające tylko polityczne uzasadnienie. Tymczasem w Rosji trwają protesty, który wybuchły po aresztowaniu Nawalnego. W dniu ogłoszenia wyroku według OWD-Info, portalu monitorującego zatrzymania w kraju, zatrzymano 1400 osób.