Axios: Donald Trump nie zamierza wtrącać się do działań Izraela po tym, jak Benjamin Netanjahu ogłosił, że chce okupacji Strefy Gazy
Tragedia mieszkańców Strefy Gazy jest pokazywana na zdjęciach, w reportażach i artykułach podobnie jak wojna na Ukrainie. Ale w przypadku niewielkiego terenu systematycznie niszczonego przez izraelskie wojska nie słychać apeli Donalda Trumpa o negocjacje czy powstrzymanie mordowania i głodzenia cywilów. Teraz prezydent USA pokazał, że nadal nie zamierza nic konkretnego w tej sprawie zrobić. Jak przekazał portal Axios, cytując wypowiedzi dwóch amerykańskich urzędników, Donald Trump nie będzie interweniować w kwestii nowych zapędów Benjamina Netanjahu, który obwieścił, że chce okupacji Strefy Gazy. Sam prezydent tak o tym mówił: "To będzie w dużej mierze zależało od Izraela. Naprawdę nie mogę wiele powiedzieć". Jeden z oficjeli przekazał Axiosowi, że Trumpa poruszyło ostatnie wideo pokazane przez Hamas, przedstawiające zakładnika kopiącego własny grób. „To wpłynęło na prezydenta, zamierza on pozwolić Izraelczykom zrobić to, co muszą zrobić” – powiedział urzędnik.
Gabinet bezpieczeństwa Izraela zatwierdził propozycję Benjamina Netanjahu dotyczącą okupacji miasta Gaza
Premier Izraela twierdzi, że zajęcie tego terenu jest niezbędne, bo Hamas nie chce podpisać porozumienia w sprawie zawieszenia broni i przekazania ostatnich dwudziestu izraelskich zakładników. Dziś, 8 sierpnia również Axios poinformował, powołując się na wysokiego rangą przedstawiciela izraelskich władz, że gabinet bezpieczeństwa Izraela po 10 godzinach narad zatwierdził propozycję Benjamina Netanjahu dotyczącą okupacji miasta Gaza. Około miliona Palestyńczyków otrzyma nakaz opuszczenia swoich domów. Wcześniej premier mówił o okupacji nie tylko miasta Gaza, ale całego terytorium Strefy, nie nazywając tego wprost aneksją. Jak twierdzi, chce umieścić tam zaaprobowane przez siebie władze. Te propozycje spotkały się ze sprzeciwem części mieszkańców Izraela, obawiających się, czy radykalna militarna akcja nie pogorszy losu zakładników, zamiast go polepszyć. Doszło do demonstracji, podczas których policja użyła armatek wodnych.