Nie żyje Skilyr Hicks, która przed kilkoma laty dała się poznać światu dzięki występowi w amerykańskim "Mam Talent". Informację o śmierci rozpoznawalnej na całym świecie wokalistki portalowi TMZ potwierdziła matka dziewczyny. - Będzie dalej żyła, dzięki swojej muzyce - powiedziała pogrążona w żałobie kobieta. Okoliczności śmierci Skilyr Hicks są bardzo tajemnicze. Utalentowana 23-latka miała zostać znaleziona w mieszkaniu swojego znajomego w stanie Karolina Południowa. Bezpośrednia przyczyna zgonu nie jest jeszcze znana. Jak podaje TMZ, służby nie wykluczają przedawkowania narkotyków. Po znakomitym występie w "Mam Talent" w 2013 roku, gdy Skilyr Hicks miała zaledwie 14 lat, dorastającej bez zmarłego ojca nastolatce towarzyszyły liczne problemy. Jednym z nich niewątpliwie były używki. Jeszcze jako nieletnia, Skilyr Hicks została aresztowana za spożywanie alkoholu. Miało to miejsce w 2018 roku. Dziś chcemy jednak pamiętać tylko wgniatający w fotel głos Skilyr Hicks.
Polecany artykuł: