Otóż oficerowie NYPD chodzą po wagonach i budzą śpiących pasażerów. Jak podaje „Daily News”, to właśnie śpiący pasażerowie najczęściej padają ofiarą kieszonkowców.
Złodzieje doszli niemal do perfekcji jak okraść zmęczonych, śpiących próżnych. Bezszelestnie potrafią żyletką przeciąć kieszenie i wyciągnąć z nich zawartość. Najczęściej łupem padają osoby podróżujące między 2 a 3 nad ranem.