Nowy święty TORTUROWAŁ ludzi?!

Junipero Serra zostanie kanonizowany 23 września przez papieża Franciszka. Serra w osiemnastym wieku organizował misje, dzięki którym rdzenni Amerykanie mieli przejść na katolicyzm. Niektórzy historycy zarzucają, że Serra był odpowiedzialny za ich ludobójstwo. Za to środowiska katolickie utrzymują, że Serra był odważnym misjonarzem, który poświęcał swoje życie dla szczytnej idei szerzenia katolicyzmu i chronił rdzenych Amerykan przed wyzyskiem ze strony Hiszpan. Kto ma rację?

Serra przybył do Kalifornii w 1729 roku. Serra, nazywany "Ojcem Kalifornii", rzeczywiście nawracał rdzennych Amerykan, ponieważ chciał "uchronić ich dusze i ich ucywilizować" - podaje "The Daily Beast". Zdaniem Serry, żyli oni w ciemności i w grzechu. Uważał, że chrześcijaństwo jest jedyną drogą do ich zbawienia. To jest oczywiście teoria. Praktyka wyglądała inaczej. Ruch misjonarski działał bardzo brutalnie. Jeden z plemiennych przywódców stwierdził, że celem Serry było "usunięcie ich kultury". "The Daily Beats" opisuje praktyki Serry jako ohdyne, pełne przemocy i nastawione jedynie na usuwanie rdzennej kultury i tradycji. Serra z rdzennych Amerykanów robił niewolników - podobno niektórzy przychodzili dobrowolnie - niewolnicy, którzy źle się zachowywali, byli torturowali, trzymani w łańcuchach.

Kanonizacji, która odbędzie się podczas mszy pod przewodnictwem papieża Franciszka w bazylice narodowego sanktuarium Niepokalanego Poczęcia w Waszyngtonie, sprzeciwiają się m.in. organizacje tzw. rdzennych Amerykanów (Native Americans).

Prof. Robert Senkiewicz twierdzi, że nie jest prawdą, że Serra nawracał siłą. Senkiewicz to historyk na Uniwersytecie Santa Clara - specjalizuje się we wczesnej historii Kalifornii, z żoną Rose Marie Beebe napisał książkę pt. "Junipero Serra: California, Indians, and the Transformation of a Missionary". - Nikt w misjach nie był zmuszany do chrztu. To fikcja, że hiszpańscy żołnierze chodzili i siłą zabierali ludzi - powiedział Senkiewicz. Zdaniem Senkiewicza, wielu Indian było zainteresowanych chrześcijaństwem i sami z chęcią brali udział w misjach.

Kogo można uznać świętym?

Proces beatyfikacji, a następnie kanonizacji jest bardzo skomplikowany. Dokładnie bada się przeszłość przyszłego świętego. Muszą też zostać spełnione określone warunki – jednym z nich jest udokumentowany i uznany przez  Kongregację Spraw Kanonizacyjnych cud.

Beatyfikacja a kanonizacja – jaka jest różnica?

Beatyfikacja to tytuł błogosławionego, ale tylko na określonym terenie, np. w mieście, diecezji, w danym kraju. Do kanonizacji, czyli uznania za świętego, wymaga się zatwierdzonego przez Kościół drugiego cudu, dokonanego już po beatyfikacji. Po kanonizacji do świętego modli się już cały Kościół.

Zobacz też: Cud! Dzięki papieżowi urodziła trojaczki!