Obama zabrał Miedwiediewa na hamburgery (ZDJĘCIA)

2010-06-25 13:30

Czyżby przysmaki przyrządzane przez kucharzy z Białego Domu nie cieszyły już podniebienia amerykańskiego prezydenta? Po oficjalnym spotkaniu Baracka Obamy z przebywającym z wizytą za oceanem Dmitrijem Miedwiediewem, obaj prezydenci wybrali się na lunch do knajpki w Arlington pod Waszyngtonem gdzie ze smakiem pałaszowali hamburgery.

Zamiast, jak przystało na wielkich tego świata, zajadać się wytwornymi potrawami w ekskluzywnych restauracjach, przywódcy USA i Rosji woleli odwiedzić bar fast food gdzie serwują jedne z najlepszych hamburgerów w USA.

„Ray's Hell Burger” („Piekielny Hamburger Raya”) to nie byle jaki lokal, ale mała restauracja, która doskonale przyrządza przekąskę, będącą symbolem Ameryki. Barack Obama już wcześniej na własnym żołądku sprawdził jakość piekielnych hamburgerów. Zajrzał tam kiedyś z wiceprezydentem Joe Biddenem, a teraz do baru zabrał gościa z Rosji.

Panowie ze smakiem zajadali się niezdrowym fast foodem, a potem żeby pozbyć się pustych kalorii zalegających w brzuchu, przy 35.-stopniowym upale, wybrali się na spacer po Parku Lafayett'a.

Podczas pierwszej wizyty Miedwiediewa w Białym Domu prezydenci rozmawiali przede wszystkim o sprawach ekonomicznych. Obama obiecał wsparcie starań Rosji o przystąpienie do Światowej Organizacji Handlu. Z kolei Miedwiediew zapowiedział zniesienie zapór celnych na amerykańskie kurczaki.

Przywódcy obu państw zapowiedzieli też, że będą zwiększać bezpieczeństwo i kontrole na lotniskach, bo światu cały czas zagraża terroryzm.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki