Czy odłączyć od aparatury podtrzymującej funkcje życiowe człowieka, który zdaniem lekarzy nie ma nigdy szans się obudzić? Ta kwestia podzieliła rodzinę Polaka leżącego w stanie śpiączki w szpitalu w Plymouth. Mężczyzna dwa miesiące temu doznał ataku serca, od tamtej pory jego funkcje życiowe podtrzymuje aparatura medyczna, według szpitala doszło do nieodwracalnego i poważnego uszkodzenia mózgu.
NIE PRZEGAP: Zamieszki w USA! Zwolennicy Trumpa odbili Kapitol, są OFIARY
W tej sytuacji żona i dzieci zgodziły się na odłączenie mężczyzny od aparatury, jednak matka i siostra pacjenta są przeciwnego zdania. Sąd Opiekuńczy w Londynie orzekł, że 7 stycznia o godzinie 16, czyli 17 czasu polskiego szpital odłączy mężczyznę. W ostatniej chwili może zmienić to jeszcze decyzja Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, do którego zwróciły się matka i siostry pacjenta.