Panika na Kremlu. Putin boi się zamachu stanu! "Już śpiewają zakazane piosenki"

2025-10-27 10:09

Zapadająca się gospodarka, widmo wielkiego kryzysu, a także zamach stanu - to, według Brytyjczyków, są w tej chwili największe strachy Władimira Putina. "Telegraph" w analizie twierdzi, że rosyjski przywódca popada w coraz większą paranoję, a na Kremlu zaczyna się panika.

Przelot samolotu Putina nad Polską. Ostre słowa Sikorskiego komentuje Kreml

i

Autor: EPA/ALEXANDER KAZAKOV / SPUTNIK / KREMLIN POOL MANDATORY CREDIT/ PAP
  • Według "Telegraph", rosyjska gospodarka chwieje się, a Putin obawia się zamachu stanu.
  • Wzrost deficytu budżetowego i protesty społeczne wskazują na narastający kryzys w Rosji.
  • Czy narastające problemy doprowadzą do zmian na Kremlu? Sprawdź, co dalej.

Brytyjski dziennik "Telegraph" opublikował w niedzielę, 26 października, artykuł, w którym dowodzi, że w Rosji pada gospodarka, a na Kremlu powoli wybucha panika, bo Władimir Putin obawia się zamachu stanu. Przypomniano między innymi, że w październiku Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji (FSB) oskarżyła Michaiła Chodorkowskiego, krytyka Kremla i dawnego rosyjskiego oligarchę, oraz 22 członków Rosyjskiego Komitetu Antywojennego o planowanie zamachu stanu. Chodorkowski, przebywający w Londynie, przekonuje, że te oskarżenia są kłamstwem. John Herbst, były ambasador USA w Ukrainie, mówi dziennikowi, że to najlepszy dowód na to, że Putin popada w paranoję. "Szuka wrogów, aby wzmocnić swój reżim".

"Ludzie wzywają do obalenia Putina"

Z analizy dziennikarzy wynika, że gospodarka w Rosji "zaczyna się chwiać”, o czym świadczą chociażby wysokie stopy procentowe, paraliżujące działalność przedsiębiorstw, oraz gwałtowny wzrost kosztów pożyczek rządowych. W czerwcu rosyjski minister gospodarki Maksim Reszetnikow, ostrzegał, że kraj stoi na krawędzi recesji". "Telegraph" podaje, że w pewnych miejscach w Rosji zaczynają się budować grupy protestujących. "W połowie października setki osób zebrały się na placu w Petersburgu, aby zaśpiewać zakazaną piosenkę, wzywającą do obalenia Putina". 

"Na Kremlu wybucha pewna panika"

Rosja odnotowuje też gwałtowny wzrost deficytu budżetowego. "Od początku roku rosyjskie ministerstwo finansów podniosło swój cel deficytu na 2025 rok do 2,6 proc. PKB, czyli ponad pięciokrotnie więcej niż 0,5 proc., oczekiwane na początku roku - i jest to zdecydowanie największy deficyt roczny od czasu pandemii. W ujęciu gotówkowym oznaczałoby to deficyt w wysokości 5,7 bln rubli, czyli 50 mld funtów" – pisze dziennik. I dodaje, że to tylko wyliczenia, a rzeczywisty deficyt prawdopodobnie będzie jeszcze większy. Do tego wszystkiego należy dodać nieustające ataki ze strony Ukrainy. "Po raz pierwszy od trzech i pół roku Rosja naprawdę odczuwa skutki kryzysu. Myślę, że na Kremlu panuje pewna panika" - mówi w rozmowie z "Telegraph" brytyjski historyk Timothy Ash. 

PROF. WIELOMSKI WYŚMIEWA SIKORSKIEGO. "CHCĄ ZESTRZELIĆ PUTINA?"
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki