Policjant Polak zadźgany nożem w Kanadzie

2009-12-30 14:01

Skonał w męczarniach z rąk szaleńca. Przed szpitalem w Ottawie doszło do brutalnej napaści na Polaka, który 17 lat temu wyemigrował za Ocean. Były policjant zasztyletował funkcjonariusza Ireneusza "Erica" Czapnika (+ 51 l.). Napastnik wbił ostrze w szyję Polaka. Nasz rodak wykrwawił się na śmierć.

Cała Kanada jest wstrząśnięta makabrycznym mordem na stróżu prawa. Do zbrodni doszło, gdy Czapnik siedział w radiowozie przed izbą przyjęć. 51-latek sporządzał służbowe notatki, bo wcześniej otrzymał tajemnicze wezwanie do placówki medycznej.

>>> Kronika kryminalna dla Polski (NA ŻYWO)

Niespodziewanie do drzwi auta podszedł Kelvin Gregson (43 l.). Były policjant, który odszedł ze służby z powodu guza mózgu, wyciągnął nóż i ugodził Polaka. Ciężko ranny funkcjonariusz nie miał prawa przeżyć tego ataku. Zanim stracił przytomność, szamotał się jeszcze z zabójcą, ale przez upływ krwi stracił siły do walki.

Szarpanina przy radiowozie nie umknęła uwadze sanitariuszy, którzy pośpieszyli Czapnikowi na pomoc. Nożownik już chciał zadać im cios, gdy jedna z ratowniczek złapała go za ramię i mocno kopnęła. Reszta medyków obezwładniła zabójcę i skuła go kajdankami.

Lekarze próbowali opanować krwotok i przywrócić funkcje życiowe Polakowi, ale obrażenia były zbyt rozległe. Zmarł po przewiezieniu na oddział intensywnej terapii. Osierocił czwórkę dzieci.

Kanadyjska policja odkryła, że choć Gregson nie miał motywu, by zabić naszego rodaka, to już wcześniej groził nożem człowiekowi. Za morderstwo pierwszego stopnia może spędzić za kratkami resztę życia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki