- W Nowym Jorku doszło do politycznego trzęsienia ziemi, gdy socjalista Zohran Mamdani został wybrany na burmistrza.
- 34-letni Mamdani, syn imigrantów, jest pierwszym muzułmaninem na czele władz największego miasta Ameryki.
- Jego zwycięstwo to triumf klasy robotniczej, obiecujący zamrożenie czynszów i darmowe przejazdy.
- Jakie są dalsze plany Mamdaniego i co jego wybór oznacza dla przyszłości miasta?
Kandydat Demokratów, socjalista Zohran Mamdani wygrał we wtorek (4 listopada) wybory na burmistrza Nowego Jorku. 34-letni polityk to pierwszy muzułmanin na czele władz największego miasta Ameryki. Jak przypomina PAP, Mamdani to urodzony w Ugandzie syn indyjskich imigrantów - profesora i znanej reżyserki indyjskiego pochodzenia. Sam określa się jako demokratyczny socjalista. Jego rywalami byli były gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo, który w 2021 odszedł w niesławie z powodu oskarżeń o molestowanie seksualne, oraz wieloletni działacz społeczny, Republikanin Curtis Sliwa, założyciel organizacji Guardian Angels patrolującej nowojorskie metro.
Pewne zwycięstwo i polityczne trzęsienie ziemi w Nowym Jorku
Mamdani był faworytem sondaży, a jego zwycięstwo jest pewne - zgromadził nieco ponad 50 proc., podczas gdy Cuomo - 41,5 proc., a Sliwa - 7,2 proc. W głosowaniu uczestniczyło ponad 2 miliony mieszkańców, czyli o pół miliona więcej niż w poprzednich wyborach. Mamdani zapowiada "nowy wiek" w Nowym Jorku, a swoje zwycięstwo uznaje za zwycięstwo klasy robotniczej. W kampanii obiecał m.in. zamrożenie czynszów, darmowe przejazdy autobusem, darmowe żłobki i przedszkola, a nawet należące do miasta sklepy spożywcze. "Odkąd pamiętamy, pracujący nowojorczycy słyszeli od bogaczy i wpływowych ludzi, że władza nie należy do nich. Palce posiniaczone od podnoszenia pudeł na podłodze magazynu, odciski na dłoniach od kierownic rowerów dostawczych, kostki z bliznami po oparzeniach kuchennych. To nie są ręce, którym pozwolono dzierżyć władzę. Dziś, wbrew wszelkim przeciwnościom, ją uchwyciliśmy" - powiedział.
Donald Trump zostanie pokonany?
Zwrócił się też do Donalda Trumpa, który do ostatnich chwil walczył o to, by Mamdani nie został burmistrzem. "Nowy Jork pozostanie miastem imigrantów, miastem zbudowanym przez imigrantów, zasilanym przez imigrantów i od dzisiaj rządzonym przez imigrantów. Jeśli ktokolwiek może pokazać krajowi zdradzonemu przez Donalda Trumpa, jak go powstrzymać, to jest to miasto, które go stworzyło. I jeśli jest jakikolwiek sposób, by przerazić despotę, to przez demontaż tych samych warunków, które pozwoliły mu na akumulację władzy. W ten sposób nie tylko zatrzymamy Trumpa, ale zatrzymamy jego następcę. Więc Donaldzie Trumpie, bo wiem, że to oglądasz - mam do ciebie tylko te słowa: podkręć dźwięk w głośnikach" - powiedział.