Polka mówiła, że jest Madeleine McCann. Zapadł wyrok

2025-11-08 11:19

W Wielkiej Brytanii zapadł wyrok na Polkę, która od paru lat utrzymywała, że jest zaginioną kilkanaście lat temu Madeleine McCann i wielokrotnie niepokoiła jej rodzinę. Sąd uznał Julię Faustynę winną niektórych zarzucanych jej czynów. Na sali sądowej powiedziano jasno, czy Polka naprawdę jest zaginioną Maddie, czy nie. Jaki jest wyrok w tej głośnej sprawie? Przeczytaj i przy okazji przypomnij sobie, w jakich okolicznościach zaginęła mała Brytyjka.

Polka Julia W. podająca się za Madeleine McCann uznana winną nękania i skazana na pół roku więzienia w Wielkiej Brytanii

Przed Sądem Koronnym w brytyjskim Leicester zakończył się proces Polki, która nachodziła rodzinę zaginionej Madeleine McCann. Julia W., znana też jako Julia Faustyna w 2023 roku zyskała popularność, rozgłaszając w sieci, że może być zaginioną i odnalezioną po latach Maddie. Różne testy DNA wykazały i wcześniej, i teraz, że to nieprawda. Ale Polkę ogarnęła na tym punkcie obsesja. W końcu trafiła za kratki pod zarzutem stalkingu rodziny McCannów - wydzwaniała do nich, pisała pełno listów. Julia Faustyna przyleciała w lutym do Wielkiej Brytanii i od razu na lotnisku została skuta w kajdanki i zabrana przez policję. W efekcie zasiadła na ławie oskarżonych. Teraz zapadł wyrok. Sąd co prawda oczyścił Polkę z zarzutu stalkingu, ale uznał ją winną nękania rodziny Maddie i skazał Julię W. na pół roku więzienia. Na poczet kary zaliczono jej pobyt w areszcie, przez co kobieta wyszła na wolność od razu.

ZOBACZ TEŻ: Szokujące fakty o Polce. Mówiła, że jest Maddie, to dopiero początek

Sąd uznał, że Julia W. nie jest zaginioną Madeleine McCann

"Zostało potwierdzone w tej sprawie, że nie jest pani Madeleine McCann. Nie było żadnej uzasadnionej ani logicznej podstawy do tego. Nie powinna była pani zachowywać się tak wobec McCannów" - powiedziała sędzia podczas odczytywania wyroku, raz na zawsze rozstrzygając, czy Julia W. jest Maddie, czy też nie. 

Zaginięcie Madeleine McCann. Co stało się 2 maja 2007 roku w kurorcie Praia de Luz?

Madeleine McCann zniknęła 3 maja 2007 roku. Brytyjska rodzina McCannów spędzała wakacje w portugalskim kurorcie Praia de Luz w hotelu Ocean Club. Kate i Gerry McCann, para lekarzy, zabrała na wakacje 4-letnią córkę Madeleine i jej młodsze rodzeństwo, roczne bliźniaki. Co wieczór para spędzała czas z przyjaciółmi w hotelowym barze tapas. Dzieci zostawały w pokojach oddalonych od baru o około 100 metrów. Feralnego wieczoru Maddie i bliźniaki też zostały w apartamencie. Rodzice i znajomi co jakiś czas sprawdzali, czy w pokoju wszystko jest w porządku. Gdy o godzinie 22 Kate weszła do apartamentu, według swoich późniejszych zeznań zobaczyła puste łóżko Maddie i otwarte okno. Po chwili dziecka szukał cały hotel. Potem zawiadomiono policję. Mijały dni, a żaden trop się nie pojawiał.

Portugalski śledczy wskazuje na rodziców. Oficjalne śledztwo wskazywało na Niemca

Prowadzący śledztwo portugalskie policjant utrzymywał, że to rodzice są winni śmierci córki. Miały tego dowodzić ślady biologiczne znalezione na zabawce Maddie, z którą nie rozstawała się Kate oraz w wynajętym przez McCannów w Portugalii samochodzie, jak również w dwóch miejscach apartamentu McCannów. Ślady te wykryły psy wyszkolone do poszukiwania zwłok. Kolejne badania podważyły jednak rzekomo stuprocentową wiarygodność tych znalezisk - tego, że ślady należały konkretnie do Maddie - lecz prawdopodobieństwo było nadal duże. W międzyczasie McCannowie za radą prawników pospiesznie opuścili Portugalię. Od 2007 roku sprawdzono blisko 200 różnych tropów. Trzy lata temu za głównego podejrzanego uznano siedzącego w więzieniu za inne przestępstwa niemieckiego pedofila Christiana Bruecknera, a prokuratura stwierdziła, że Maddie nie żyje, choć ciała jeszcze nie znaleziono. Mężczyzna ostatecznie został uniewinniony.

Super Express Google News
Sonda
Czy znałeś kogoś, kto kiedyś zaginął?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki