Bronisław Komorowski

i

Autor: Maciej Kulczyński

Prezydent Komorowski będzie rozmawiać o wizach

2012-05-18 15:58

Prezydent Bronisław Komorowski (60 l.) spędzi weekend w Chicago, gdzie weźmie udział w szczycie NATO. – Jednym z celów jakie sobie stawiam podczas tego wyjazdu jest doprowadzenie do zniesienia wiz dla Polaków – powiedział Komorowski dla TVN24 przed odlotem do Stanów.

– Spotkam się z kongresmenami i politykami, zarówno demokratami jak i republikanami popierającymi nas w sprawie wiz. Prezydent Obama obiecał mi to już dwa lata temu podczas mojej wizyty w USA – mówił prezydent. Stwierdził też, że w kwestii wiz daje się zaznaczyć postęp. – W Kongresie jest już ustawa umożliwiająca Polakom ruch bezwizowy – powiedział. Komorowski odniósł się tu do ustawy Jobs Originating through Launching Travel Act (JOLT). Jej sponsorem jest demokratyczny kongresmen z Chicago, Mike Quiqley (55 l.). Ustawa ma na celu ożywienie turystyki do USA poprzez zniesienie wiz dla kilku krajów, w tym Polski, a także m. in. Argentyny, Brazylii, Tajwanu.  Quigley od dawna jest wielkim zwolennikiem włączenia Polski do programu Visa Waiver. – Polska jest silnym sojusznikiem Stanów, odgrywa ważną rolę w operacjach NATO w Europie i na Bliskim Wschodzie. Polacy powinni wreszcie dostać prawo swobodnego podróżowania do Stanów. Obowiązek wizowy dla Polaków jest przepisem zdecydowanie nie na czasie – mówił Quigley we wcześniejszym wywiadzie dla „SE”.  Zniesienie wiz dla Polaków konsekwentnie popierają też republikański kongresman Mark Kirk (53 l.), także z Illinois oraz demokratyczna senator Barbara Mikulski (76 l.) z Maryland. Z kolei podczas wizyty ministra Radosława  Sikorskiego w Waszyngtonie w marcu br. sekretarz stanu Hillary Clinton (65 l.) wykluczyła możliwość zniesienia wiz w tym roku. – W Kongresie nie ma obecnie dość woli na przegłosowanie tej ustawy – powiedziała Clinton.
Sprawa wiz jest jedyną sporną w stosunkach polsko-amerykańskich. Próby ich zniesienia podejmowano już od lat 90. Jeszcze były prezydent George Bush (66 l.) obiecywał swoje poparcie, ale jak wiadomo nie miało to praktycznych skutków. O wizach decyduje bowiem Kongres, a nie prezydent. Największe rozczarowanie Polacy przeżyli w 2007, kiedy to do ruchu bezwizowego włączono Czechy, Słowację, Węgry, Litwę, Łotwę i Estonię. – To usunięcie ostatnich pozostałości epoki komunistycznej – skomentował wtedy Mirek Topolanek, ówczesny premier Czech. Wyszło na to, że Polska pozostała nadal w epoce komunistycznej. Z Unii Europejskiej jeszcze tylko Polacy, Rumuni i Bułgarzy nie dostali tego przywileju.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki