Henry Wermuth urodził się w żydowskiej rodzinie we Frankfurcie w 1923 r. Podczas wojny naziści zabrali jego matkę i siostrę, a on z ojcem musieli pracować dla nazistów. Podczas wojny Wermuth próbował zabić Adolfa Hitlera, kiedy był 19-letnim więźniem obozu pracy w miejscowości Kłaj. Według niego zabicie fuhrera było jedynym rozwiązaniem zakończenia wojny. Uważał, że zabicie Hitlera spowoduje, że wszystko wróci do normalności i będzie mógł znowu spotkać się z matką i siostrą.
W obozie ktoś powiedział mu, że Hitler ma przejeżdżać przez miejscowość pociągiem jadącym na front rosyjski. Hitler planował odwiedzić wojska niemiecki w związku z atakiem na III Rzeszą. Wermuth stwierdził, że to idealna okazja, by zabić Hitlera. Uciekł z obozu, dotarł do torów kolejowych, ułożył kłody i kamienie chcąc wykoleić pociąg. Czekał w oddali, ale pociąg się nie wykoleił. Wermuth wrócił do obozu, bo bał się, że zostanie schwytany.
Podczas wojny przebywał w ośmiu obozach w tym w Auschwitz, wolności doczekał się w maju 1945 r., gdy Amerykanie wyzwolili obóz Mauthausen. Ważył 33 kilogramy i chorował na gruźlicę. Po wojnie przeniósł się do Londynu, gdzie zajął się branżą nieruchomości. Za próbę zabicie Hitlera w 1942 r. otrzymał medal.