Przeciwnicy Donalda Trumpa szykują się... Prezydencka inauguracja z protestami w tle

2016-12-19 1:00

Jeszcze Kolegium Elektorów (KE) nie ogłosiło oficjalnie kto został prezydentem Stanów Zjednoczonych, a przeciwnicy Donalda Trumpa (70 l.)  znów protestują. Tym razem o to, że podczas inauguracji przed Kapitolem nie otrzymają odpowiednich miejsc, by demonstrować swoje niezadowolenie. Ich zdaniem to dyskryminacja i próba uciszenia „niewygodnych”.

Sposób rozdzielania miejsc przez zajmującą się tym agencję National Park Service (NPS) budzi kontrowersje. Z pretensjami wystąpiła m.in. lewicowa Answer Coalition, która 20 stycznia ma zamiar zgromadzić w Waszyngtonie przeciwników Trumpa z całych Stanów Zjednoczonych. Przedstawicielka organizacji, Yasmina Mrabet powiedziała, że do stolicy przyjadą „autobusy niezadowolonych” m.in. z Nowego Jorku, Chicago, Filadelfii i Bostonu by przeciwstawić się polityce przyszłej ekipy. Uczestnicy protestów chcieliby się zebrać wzdłuż trasy przejazdu prezydenta w dniu inauguracji, a następnego przemaszerować od Trump International Hotel w kierunku Białego Domu. Mówią o utrudnieniach ze strony NPS, która niemal rok temu przeznaczyły najlepsze miejsca dla komitetu inauguracyjnego prezydentury Donalda Trumpa. Oburzonych nie satysfakcjonują wyjaśnienia, że jest to procedura ustalona dawno na podstawie przepisów federalnych i stosowana niezależnie od tego, kto wygrał wybory.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki