Przez 12 lat więził i torturował żonę. Sypialnia otoczona drutem, w środku 10 kotów

i

Autor: Shutterstock

Sprawa ma drugie dno

Przez 12 lat więził i torturował żonę? "Sypialnia otoczona drutem, w środku 10 kotów"

2023-08-09 14:45

Połamane obie nogi, ogolona głowa, skrajne wyczerpanie - w takim stanie policjanci znaleźli 53-letnią kobietą, którą 55-letni mąż rzekomo przez 12 lat miał więzić w sypialni otoczonej drutem. Sąsiadom mówił, że żona krzyczy, bo jest chora i cierpi. Wierzyli, bo był "miły i grzeczny". Mężczyzna został aresztowany, gdy kobiecie udało się wezwać pomoc. Okazuje się jednak, że sytuacja może być zupełnie inna, niż się wydaje.

Agencja informacyjna AFP podała, że 55-letni Niemiec został zatrzymany w nocy z niedzieli na poniedziałek (6/7 sierpnia) po tym, jak do jego mieszkania położonego we francuskiej miejscowości Forbach graniczącej z Niemcami wkroczyła policja. Funkcjonariusze zostali bowiem powiadomieni o tym, że w lokalu znajduje się kobieta, żona Niemca, której cudem udało się zadzwonić na numer alarmowy i błagać o pomoc. Twierdziła, że od 12 lat jest więziona przez męża potwora. 

Francja. 12 lat więził ją mąż? "Ogolona głowa, połamane nogi"

Początkowo media na całym świecie podawały, że 53-letnią kobietę znaleziono nagą, niedożywioną, z ogoloną głową. Miała być zamknięta w sypialni, której wejście zabezpieczono metalowym drutem. Zgodnie z doniesieniami miała także połamane obie nogi oraz place u rąk. Była skrajnie wyczerpana, a na jej ciele znajdowało się mnóstwo obrażeń świadczących o tym, że była regularnie torturowana. Dodatkowo na miejscu odnaleziono zeszyt z zapiskami rzekomego kata - można tam było znaleźć między innymi informacje o godzinach, w jakich karmił swoją żonę. W mieszkaniu znaleziono także 10 kotów. Człowieka aresztowano, a sąsiedzi, pytani, czy nic nie wzbudzało ich niepokoju, powiedzieli dla "Bild", że 55-latek był niezwykle miły i grzeczny, a krzyki, dochodzące z mieszkania tłumaczył chorobą żony. Mówił, że cierpiała z powodu raka i nie mogła wytrzymać z bólu.

Koszmar we Francji. Więził żonę, czy nie umiał się nią opiekować?

Informacja o koszmarze, jaki miała przeżyć 53-latka rozeszły się błyskawicznie w mediach na całym świecie, teraz jednak okazuje się, że nie wszystko jest tutaj takie, jakim się wydaje. Zaledwie parę dni po tym, jak odnaleziono kobietę, lokalny prokurator Olivier Glady zakwestionował wstępne ustalenia śledczych. Jak podaje "Daily Mail", podczas konferencji prasowej oświadczył, że po badaniach stwierdzono, że 53-letnia Alicia W. nie była znacząco odwodniona, nie potwierdzono też doniesień o złamaniach.

"Kursor prawdopodobnie oddala się od scenariusza horroru w kierunku niezadowalających warunków opieki nad chorą" - powiedział. Dodał, że łysa głowa kobiety oraz jej wychudzona sylwetka są prawdopodobnie spowodowane rakiem, a metalowy drut otaczający sypialnię miał podobno zatrzymać wewnątrz 10 domowych kotów, a nie pozbawiać wolności kobietę. Wciąż jednak 55-letni Thorsten ma całą listę zarzutów, a sprawa jest prowadzona w kierunku przetrzymywania siłą, torturowania i zaniedbania. 

Sonda
Czy kary za znęcanie się nad bliskimi powinny być wyższe?
Uwięził swojego syna, odbili go kontrterroryści. Ruszył proces Łukasza P.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki