Robi dziecko, bo chce wygrać wybory

2009-08-23 14:12

W walce o utrzymanie fotela prezydenta wytoczył najpotężniejsze działo! By zachować sympatię wyborców, Nicolas Sarkozy (54 l.) postanowił bowiem spłodzić potomka.

Choć do wyborów prezydenckich we Francji zostały jeszcze 3 lata, polityk już opracował plan, jak zawładnąć sercami obywateli i zostać w Pałacu Elizejskim kolejną kadencję.

Jak donosi magazyn "Voici", który ma swojego tajnego informatora we francuskim parlamencie, Sarkozy już opracował szczegóły kampanii prezydenckiej. Ponoć namówił swoją żonę Carlę Bruni (41 l.), by zaczęli intensywnie pracować nad spłodzeniem dzidziusia. Maleństwo miałoby mu bowiem pomóc w budowaniu wizerunku kochającego ojca i męża.

To nie powinno być trudne, bo była modelka od kilku miesięcy podkreśla, że marzy o zostaniu matką po raz drugi.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki