Rosjanie chcą dokumentów z lotu tupolewa do Smoleńska

2010-06-09 12:55

Śledztwo w sprawie katastrofy prezydenckiego samolotu chyba utknęło w martwym punkcie, ale może się to zmienić. Rosyjscy śledczy, którzy pod nadzorem prokuratora generalnego Jurija Czajki ustalają jak 10 kwietnia doszło do tragedii zwrócili się do Polski o pomoc. Chcą, by nasi prokuratorzy przesłali im pełną dokumentację lotu TU-154M z Warszawy do Smoleńska oraz przesłuchali świadków.

Zeznania rosyjskich i białoruskich kontrolerów lotu ze Smoleńska, Mińska, a także obsługi lotniska Siewiernyj to nie wszystko. Jak donosi reporter RMF FM, śledczy z Rosji chcą obszernych wyjaśnień na temat katastrofy od wszystkich osób, które w Polsce odpowiadały za organizację lotu prezydenckiej delegacji do Katynia.

Nasi wojskowi śledczy dostali właśnie oficjalny wniosek o przesłuchanie obsługi technicznej lotniska Warszawa-Okęcie i wszystkich pilotów rządowych maszyn. Na dokumencie widnieje data 12 maja.

Prokuratorzy z Naczelnej Prokuratury Wojskowej w Warszawie prawdopodobnie będą musieli jeszcze raz wzywać świadków na przesłuchania. Kopie protokołów zeznań, które już przeprowadzono są niewystarczające. Nasi wschodni sąsiedzi we wniosku określili własną tematykę pytań, które nie muszą się pokrywać z przesłuchaniami przed polską prokuraturę.

Reporter RMF FM ustalił jeszcze, że Rosjanie chcą też dostać plan lotu tupolewa od momentu startu z Warszawy aż do lądowania w Smoleńsku.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki