Sarkozy walczył o lepszy stołek

2009-02-17 12:17

Nicolas Sarkozy do tego stopnia przyzwyczaił się do bycia w centrum uwagi, że zagroził bojkotem kwietniowego szczytu NATO, jeśli nie będzie siedział obok sekretarza generalnego Sojuszu.

Według ustalonych zasad w NATO, uczestnicy spotkania powinni siedzieć w porządku alfabetycznym. Jednak tych ustaleń nie chce przyjąć do wiadomości Nicolas Sarkozy, który zażądał, by usadzono go obok sekretarza generalnego - w bardziej widocznym miejscu.

Dyplomaci w Sojuszu potwierdzają, że "był problem z krzesłami" i ironicznie komentują, że francuskiemu prezydentowi NATO pomyliło się z Unią Europejską. Nicolas Sarkozy, który po półrocznym przewodnictwie Francji we Wspólnocie przyzwyczaił się do bycia w centrum zainteresowania i kierowania pracami, teraz powinien przyjąć do wiadomości, że NATO ma swoje zasady, których nie należy zmieniać.

W końcu jednak padła propozycja kompromisowego rozwiązania. Nicolas Sarkozy ma siedzieć obok sekretarza generalnego podczas rozpoczęcia szczytu, gdy kamery będą na sali. Ale już podczas obrad, które są zamknięte dla prasy, francuski prezydent będzie musiał się przesiąść na wyznaczone wcześniej miejsce.

Uroczysty szczyt z okazji 60. rocznicy powstania Sojuszu zostanie zorganizowany na granicy Francji z Niemcami - w Strasburgu i Kehl.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki