smog

i

Autor: archiwum se.pl

Smog może dużo. A nawet więcej.

2018-11-29 7:00

Zabija, ale wcześniej się znęca. Psychopata? Nie trzeba się zetknąć z szaleńcem aby doświadczyć koszmaru. Wystarczy oddychać. Miarowo, nerwowo, głęboko czy płytko, powoli czy szybko - nie ma znaczenia. Nie liczy się styl. Liczy się jakość powietrza. A ta bywa tragiczna.

Smog zwiększa ryzyko autyzmu. Taki wniosek płynie z najnowszych badań wpływu smogu na organizm człowieka. Przeciwnicy szczepień latami niesłusznie upierali się, że autyzm to ich skutek. A wystarczyło oddychać. Zanieczyszczenie powietrza, związane z poczynaniami naszej nieodpowiedzialnej, niecywilizowanej cywilizacji, z upodobaniem spalającej co się da, to czynnik, który wywołuje masę chorób. Coraz to nowe badania ujawniają, że smog, czyli mieszanina dymu z mgłą to seryjny morderca nieprzebierający w ofiarach.

Nie ma sprawy
Szkodliwe, a właściwie zabójcze związki chemiczne, takie jak tlenki siarki i tlenek azotu, a także substancje stałe, czyli pyły mające zwyczaj wisieć we mgle, są tym, co w każdej sekundzie dostaje się z naszych płuc do krwi. Kancerogenne wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, powodujące mutacje wywołujące z kolei raka, to nasza codzienność. Mamy to nie tylko po wyjściu na dwór. Smog wisi w naszych domach, a trafiając do organizmu niszczy wszystkie narządy. Pierwszym jest mózg. Badania, które wykazały związek pomiędzy zanieczyszczeniem powietrza a ryzykiem wystąpienia autyzmu u dzieci, pierwszy raz przeprowadzono w roku 2012. Wtedy krytycy uznali, że danych jest zbyt mało, a hipoteza karkołomna. Dzisiaj oponenci milczą zatroskani. Bo związek autyzmu ze smogiem wykazano bezsprzecznie. Chodzi o oddychanie przez ciężarną powietrzem zanieczyszczonym PM2,5, czyli aerozolami atmosferycznymi o średnicy nie większej niż 2,5 μm, uznanymi przez Światową Organizację Zdrowia za najszkodliwsze z zanieczyszczeń.

Jest sprawca
Niewiele jest na świecie rzeczy tak szkodzących zdrowiu, jak powszechnie wdychane w zanieczyszczonych miastach związki chemiczne i pyły, które utrzymują się w wilgotnym powietrzu jak ryby w wodzie. Wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, w skrócie WWA, to część smogu specjalizująca się w wywoływaniu dowolnych raków. Jest to wyjątkowo niszczycielska frakcja, ale są i zespoliki chemikaliów, które tylko alergizują, zaostrzają i wywołują zapalenia, np. przewlekle zapalenie oskrzeli.

Paraliż a para
Poważna niewydolność oddechowa lub paraliż układu krwionośnego to także sprawki smogu. Podobnie jak urodzenia noworodków zbyt małych, ważących mniej niż trzeba. Przewlekła obturacyjna choroba płuc? Winny smog. Niedokrwienna choroba serca u seniorów? Powietrzny podsądny w akcji. Każdy wzrost gęstości pyłu o 5 mikrogramów na metr sześcienny podnosi ryzyko śmierci z przyczyn naturalnych o 7 procent. A oddychać trzeba.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki