Generał Roman Polko dla PAP: „Dla bezpieczeństwa Rzeczpospolitej kluczowe jest to, żeby Ukraina była buforem, który oddziela nas od Rosji”
Pojutrze, 15 sierpnia Donald Trump i Władimir Putin spotkają się na Alasce, by omawiać warunki zakończenia wojny na Ukrainie. Nie brakuje opinii, zgodnie z którymi omawiane będą szersze kwestie, takie jak przyszłość NATO, państw bałtyckich i Polski czy stref wpływów. Co jest najważniejsze dla Polski w kontekście szczytu na Alasce? Mówił o tym w rozmowie z PAP generał Roman Polko, komentujący zbliżające się spotkanie Putina z Trumpem. "Te rozmowy w mojej ocenie do niczego nie doprowadzą, bo niestety, ale prezydent Trump zaprzestał czegoś, co rozwijało się w dobrym kierunku: ta długa wojna, zimna wojna de facto, ten długi marsz, który głosił na Zamku Królewskim prezydent (Joe) Biden. Należało to kontynuować. Prezydent Trump de facto wyjął Putina z izolacji i prowadzi z nim jakieś rozmowy, negocjacje, tak jakby wierzył w to, że Putin będzie przestrzegał jakichkolwiek podpisanych umów" - powiedział gen. Roman Polko.
ZOBACZ TEŻ: Szczyt na Alasce drugim Monachium? Szef NATO zabrał głos
Generał Polko wzywa polskie władze do jedności w rozmowach z Amerykanami o obecności jej wojsk
Jak podkreślił gen. Polko, za wszystkimi umowami i uzgodnieniami z Rosją „musi stać siła”, bo inaczej „to będą kolejne porozumienia mińskie, takie, które w istocie doprowadziły do pełnoskalowej agresji po 2014 roku”. "Dla bezpieczeństwa Rzeczpospolitej kluczowe jest to, żeby Ukraina była buforem, który oddziela nas od Rosji" - uważa polski wojskowy. "Mam nadzieję, że tutaj zarówno prezydent, minister spraw zagranicznych, premier, minister obrony narodowej, siądą razem i uzgodnią strategię, jak przekonać Stany Zjednoczone do przyjęcia naszego punktu widzenia na to, co się dzieje na północno-wschodniej flance NATO" - dodał, gdy spytano go o to, że nowy prezydent Karol Nawrocki będzie chciał przekonać Donalda Trumpa do zwiększenia obecności wojsk amerykańskich w Polsce. Generał podkreślił, że strona polska musi mówić w tej kwestii jednym głosem.