Steve Jobs OKRADZIONY po śmierci. Zniknął PORTFEL, KOMPUTERY, pieniądze

2012-08-15 11:28

60 tysięcy dolarów, komputery, biżuteria i portfel zmarłego legendarnego szefa Apple zniknęły z domu Steva Joba w Palo Alto w Kalifornii. Policja złapała już rabusia, który swoje łupy chciał sprzedać w Internecie. Mężczyzna twierdzi, że nie miał pojęcia do kogo się włamał.

Do włamania do rezydencji Joba doszło 17 lipca. Dom był remontowany, mężczyzna wykorzystał moment i nie niepokojony przez nikogo wyniósł komputery, kosztowności, około 60 tysięcy dolarów w gotówce i portfel Joba z wszystkimi jego dokumentami.

Możliwe, że Kariem McFarlin nie wpadłby w ręce policji, zgubiła go jednak chęć szybkiego spieniężenia łupów i ciekawość. Zaczął szukać w internecie klientów i włączać skradzioną elektronikę. iPad Steva Joba połączył się z serwerem Apple i zdradził policji gdzie jest rabuś…

McFarlin jest w areszcie, twierdzi, że nie zdawał sobie sprawy kogo okradł. Za rabunek grozi mu nawet 8 lat więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki