Supergrupa VOX przed trasą w Stanach: Będziemy prawie we wszystkich stanach!

2012-04-16 2:00

Hity tej supergrupy śpiewała kiedyś cała Polska: „Bananowy Song”, „Szczęśliwej drogi już czas”, „Magdalenę…” Wszystkie je będziemy mogli sobie przypomnieć 13 maja na Greenponcie. Przed występem udało nam się porozmawiać z jednym z członków i założycieli grupy VOX – Witoldem Pasztem.


VOX istnieje na rynku muzycznym od lat. Jak zaczęła się wasza muzyczna przygoda? Kto był inicjatorem założenia zespołu?

– Zespół VOX powstał na bazie założonego przeze mnie zespołu wokalnego Victoria Singers, którego skład liczył 6 osób. Śpiewali w nim m.in. Andrzej Kozioł i Grzegorz Markowski (obecnie Perfect). Pod koniec roku 1979 przekształciłem zespół w męski kwartet wokalny. Przyjęliśmy nazwę VOX, za sugestią naszego impresario Marka Skolarskiego. Nazwa VOX – z łacińskiego „głos” – jest najbardziej adekwatna do zawodu jaki wykonujemy.

Gdzie szukacie inspiracji? Jak dobierany jest materiał na kolejne płyty? Kto jest waszym ulubionym wykonawcą?

– Bardzo starannie dobieramy teksty naszych piosenek, współpracujemy z najlepszymi autorami tekstów, tak było od zawsze. Unikaliśmy tekstów banalnych, zwracając uwagę, aby niosły ze sobą jakąś treść. Jeżeli chodzi o warstwę muzyczną byliśmy zawsze bardzo samokrytyczni i stosowaliśmy dość surową selekcję naszych kompozycji. Zwracaliśmy również uwagę, aby nasze aranżacje – zarówno wokalne, jak i muzyczne – nawiązywały do najlepszych wzorców światowych. Nasze inspiracje mają bardzo szerokie spektrum – od country, przez jazz, aż po gospel. Stąd nasza uniwersalność – nie mamy ulubionego gatunku muzyki, lubimy muzykę dobrą w bardzo szerokim znaczeniu tego słowa. Dzięki temu utrzymujemy się na rynku tyle lat.

W latach 80. grupa była zapraszana niemal do każdego zakątka świata. W Polsce było szaro i smutno, wy tymczasem zjeździliście USA, Kanadę, NRD, RFN, Holandię. Jak to wygląda teraz?

– Była jeszcze Kuba, Australia i oczywiście ZSRR (wzdłuż i wszerz). Obecnie bierzemy udział w bardzo ciekawych projektach muzycznych, dotąd nam nieznanych – mianowicie gramy koncerty z orkiestrami symfonicznymi. Taki cykl zapoczątkowała Filharmonia Koszalińska, a sukces tego przedsięwzięcia zaowocował propozycjami od filharmonii z innych miast Polski. Co do wspomnień… młodość zawsze wiąże się z dużym sentymentem. Mimo nieustannych podróży nie odczuwaliśmy zmęczenia i byliśmy pełni energii i głodni świata. Ze wszystkich wojaży przywoziliśmy mnóstwo prezentów, rzeczy o których w Polsce można było tylko śnić. Złą stroną wyjazdów była oczywiście rozłąka z rodziną, szczególnie w okresach świątecznych.

Tegoroczną trasą koncertową po Stanach Zjednoczonych zaczynacie już w sobotę. Jak chcielibyście zaprosić czytelników na koncerty?

– Nasza trasa obejmuje 22 miasta w USA i Kanadzie – w tym Chicago, Phoenix, Las Vegas, Santa Monicę, Boston, Fort Lauderdale, Calgary, Winnipeg, Passaic i wiele innych. Będziemy niemal w każdym stanie. Szczegółowe informacje dotyczące naszych koncertów można znaleźć na stronie christopherentertainment.com. Serdecznie zapraszamy wszystkich! Spotkania z Polonią zawsze wzbudzały w nas ogromne emocje. Jesteśmy pewni, że tym razem będzie podobnie. Za pośrednictwem „Super Expressu” chcielibyśmy pozdrowić całą Polonię za oceanem, a zwłaszcza naszych krajan z Zamościa!


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki