Szef NATO uważa, że podczas szczytu na Alasce nie będzie "drugiego Monachium", ale są też inne opinie
Jakie będą efekty zbliżającego się wielkimi krokami spotkania Donalda Trumpa z Władimirem Putinem na Alasce? Historyczny szczyt Rosja-USA, podczas którego ma zostać zawarte porozumienie w sprawie wojny na Ukrainie, odbędzie się ju 15 sierpnia. Niektórzy obawiają się, że porozumienie to może być dla nas niekorzystne, zwłaszcza w dalszej perspektywie, bo chociażby według "Wall Street Journal" Trump jest gotów oddać Putinowi część Ukrainy w zamian za pokój. Czy ta sytuacja będzie nie tylko przypominać układ monachijski, ale też mieć podobne do niego konsekwencje? Zdania na ten temat są podzielone. W 1938 roku w Monachium Niemcy, Wielka Brytania, Francja i Włochy zgodziły się na oddanie Hitlerowi części Czechosłowacji za jej plecami. Miało to zaspokoić apetyty dyktatora, ale tylko jeszcze bardziej je rozbudziło. Putin też nie poprzestanie na tym, co zajął do tej pory i co być może zostanie mu "podarowane" przez Trumpa za plecami Ukraińców?
"To, co wydarzy się w piątek, to test dla Putina ze strony prezydenta Trumpa"
Sekretarz generalny NATO Mark Rutte powiedział wywiadzie dla telewizji CBS, że jego zdaniem szczyt na Alasce nie będzie nowym układem monachijskim, bo Europa nigdy nie zgodzi się na formalne uznanie aneksji terenów zajętych przez Rosję. "To, co wydarzy się w piątek, to test dla Putina ze strony prezydenta Trumpa (...) I oczywiście, jeśli chodzi o rozmowy pokojowe, zawieszenie broni i to, co stanie się później, w sprawie terytoriów, w sprawie gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, Ukraina będzie musiała być zaangażowana i będzie przy stole. Ale w piątek ważne jest, aby zobaczyć, jak poważny jest Putin, a jedynym, kto może to zrobić, jest prezydent Trump" - powiedział Rutte. Jego zdaniem o żadnej wiążącej umowie nie ma mowy, bo porozumienie pokojowe zawarte bez udziału Europy i Ukrainy nie może mieć racji bytu. Innego zdania jest Max Boot, komentator "Washington Post", historyk i ekspert amerykańskiej Rady Stosunków Zagranicznych. „Jeśli Trump zgodzi się na warunki Putina, to będzie to powtórką z porozumienia z Monachium w 1938 roku, w którym brytyjski premier Neville Chamberlain oddał Hitlerowi czeskie Sudety (...) nie konsultując się z Czechami” - powiedział.