Sześciolatek cudem przeżył katastrofę, w której zginęła jego rodzina. Teraz został porwany!

i

Autor: ARCHIWUM

6-latek cudem przeżył katastrofę, w której zginęła jego rodzina. Teraz został porwany!

2021-09-15 11:10

Eitan Biran jako jedyny przeżył katastrofę kolejki linowej we włoskich Alpach. W wypadku zginęli jego rodzice, brat i pradziadkowie, dlatego sześciolatek trafił pod opiekę ciotki. Kilka miesięcy po tej tragedii media obiegły informacje, że sześciolatek miał zostać porwany przez własnego dziadka i wywieziony do Izraela. Jaki los spotkał Eitana i co się z nim teraz dzieje?

Sześciolatek, który cudem przeżył katastrofę, porwany przez dziadka

O tej tragedii mówił cały świat. Rodzina sześciolatka zginęła w katastrofie kolejki linowej we włoskich Alpach. Eitan cudem przeżył, ukryty w ramionach ojca. Tragedia rozegrała się w maju 2021. Tymczasem we wrześniu media obiegła kolejna straszna wiadomość: sześciolatek miał zostać porwany i wywieziony za granicę przez... własnego dziadka! Jak podało BBC, po śmierci rodziców Eitan przebywał we Włoszech pod opieką ciotki ze strony ojca, Aya Biran-Nirko. W minioną niedzielę (12 września) chłopiec miał spędzić dzień ze swoim dziadkiem ze strony matki, Shmulikiem Pelegiem, który po tragedii przeprowadził się do Włoch i miał prawo do kontaktów z wnukiem. Mężczyzna wykorzystał sytuację i na pokładzie prywatnego samolotu wywiózł chłopca do Izraela. Sześciolatek ma teraz przebywać z dziadkiem i ciotką ze strony matki, Gali Peleg, która stara się o adopcję chłopca. Na zarzuty o porwanie Eitana kobieta odpowiada krótko: - Nie porwaliśmy Eitana... sprowadziliśmy go do domu. Krewni chłopca od strony matki utrzymują, że jego rodzice planowali powrót do Izraela. Gali Peleg powiedziała, że dziecko było we Włoszech przetrzymywane niczym zakładnik.

Czytaj więcej o tragicznym wypadku kolejki we włoskich Alpach:

Tragedia we Włoszech. Runęła kolejka górska. Liczba ofiar rośnie

Sonda
Kto powinien zająć się małym Eitanem?

Z kolei ciotka, pod opieką której chłopiec przebywał we Włoszech, nie ma wątpliwości, że to kolejna tragedia dla Eitana. Ujawnia też kulisy porwania. - Myślał, że idzie kupić zabawki ze swoim dziadkiem - opowiada Aya Biran-Nirko. - Jestem pewna, że władze izraelskie będą współpracować, aby go sprowadzić - dodała. Włoskie służby wezwały do powrotu chłopca na mocy Konwencji o prawach dziecka. Wszczęto również śledztwo w sprawie porwania chłopca. Dziadek został już przesłuchany. Jak twierdzą prawnicy Shmulika Pelega, ich klient "działał pod wpływem impulsu". Utrzymują także, że krewnym ze strony matki odmawiano prawa do uczestnictwa w decydowaniu o życiu chłopca. Dodatkowo Eitan miał nie mieć zapewnionej odpowiedniej opieki medycznej we Włoszech.

Źródło: BBC

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki