Szok! To dziecko samo się zapala!

2013-08-15 17:03

Przy łóżeczku trzymiesięcznego noworodka z Indii zawsze stoi gaśnica i zapas wody. To jedyne zalecenia, jakie mogą w przypadku chłopca wydać lekarze. Dziecko już cztery razy samo się zapaliło i w każdej chwili znów może zapłonąć. Jak taki samozapłon jest możliwy?

Do szpitala w indyjskim Nedimoliyur trafił trzymiesięczny chłopiec z rozległymi poparzeniami. Nikt z lekarzy nie wierzył matce, kiedy ta zapewniała, że jej synek sam się zapala! Bo przecież samozapłon się nie zdarza - twierdzili sąsiedzi kobiety.

>>> 6-miesięczne dziecko porzucone w centrum miasta

Pierwszy raz zdarzyło się to zaledwie dziewięć dni po porodzie. Trzy tygodnie temu chłopiec znów stanął w płomieniach. Lekarze najpierw nie wierzyli matce malucha, ale kiedy dokładnie przebadali dziecko, bezradnie rozłożyli ręce.

"Spontaniczny samozapłon"

Przypadkiem małego Hindusa zajęli się już eksperci i wygląda na to, że cierpi on na tzw. spontaniczny samozapłon. Okazuje się, że notowano już takie przypadki, choć często uznawano podobne doniesienia za oszustwa.

- Ciało uległo samoczynnemu zapłonowi z powodu emitowanych przez nie gazów palnych, mimo braku zewnętrznego źródła zapłonu - tłumaczy doktor Narayana Babu ze szpitala w Madrasie.

Chłopca czeka teraz operacja plastyczna, bo jego ciało pokryte jest bliznami po poparzeniach. Niestety nie da się przewidzieć, w którym momencie dziecko kolejny raz może się zapalić. Dlatego w jego pobliżu nigdy nie powinny stać rzeczy łatwopalne.

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki