Ubrana w zimową kurtkę i czapkę schodzi po schodach na stację metra Kristineberg w Sztokholmie. Ten kadr z monitoringu to ostatnie zdjęcie Adrianny K. (+24 l.). Dziewczyna pracowała w Szwecji od kilku lat. Regularnie kontaktowała się z rodziną. 25 stycznia tego roku wyszła z domu, weszła do metra i… ślad po niej zaginął.
Poszukiwania Adrianny prowadziła szwedzka policja. Teraz zagadka zniknięcia 24-latki znalazła tragiczne rozwiązanie. Na terenie Bromma, dzielnicy Sztokholmu, znaleziono zwłoki Adrianny. Policja nie ujawnia szczegółowych okoliczności tego zdarzenia. Sekcja zwłok ma przynieść odpowiedź na pytanie, czy do śmierci Polki przyczyniły się osoby trzecie.