Tajemnicze zaginięcie Michała Krówczyńskiego. Nowe ślady ws. zaginionego w USA

2019-01-30 11:38

17 stycznia w Stanach Zjednoczonych w trakcie swojego urlopu zaginął krakowski nauczyciel, Michał Krówczyński. To wtedy po raz ostatni 30-latek kontaktował się ze swoją rodziną. Policja prosi o kontakt osoby, które posiadają jakiekolwiek informacje o jego miejscu pobytu. Tymczasem amerykańskie media informują o drobnym przełomie w jego poszukiwaniach.

Zaginiony Michał Krówczyński

i

Autor: tvn24/ Archiwum prywatne Dokrotant z Krakowa zaginął podczas wakacji w USA

Krakowska policja na swojej stronie przywołuje, że Michał Krówczyński ma 30 lat, ok. 178-180 cm, szczupłą sylwetkę. Oczy - ciemne, włosy - krótkie, koloru ciemny blond. Ostatni raz zaginiony widziany był w kurtce koloru granatowego, długich czarnych lub niebieskich spodniach, posiadał przy sobie czarny plecak. Osoby, które posiadają jakiekolwiek informacje o zaginionym proszone są o kontakt z I Komisariatem Policji w Krakowie nr tel. 12 -61 -57 -221, 12-61-57-711 lub 112, 997.

Zaginiony jest nauczycielem matematyki w II LO im. Sobieskiego w Krakowie oraz doktorantem Politechniki Krakowskiej. 30-latek udał się na ferie do San Diego w stanie Kalifornia. Wcześniej odwiedził kolegów w Phoenix. Dzień przed zaginięciem odwiedził także znajomą mieszkającą w USA. Jak informują jego znajomi, czuł się dobrze i nie skarżył się na żadne kłopoty zdrowotne.

Przed południem 17 stycznia wymeldował się z hostelu. Poprosił o przechowanie bagażu do godziny 16, ale nigdy po niego nie wrócił. Nie zjawił się na zaplanowany na ten sam dzień lot powrotny do Phoenix oraz na następny lot do Polski.

W akcję poszukiwawczą na miejscu zaangażowała się policja z San Diego oraz miejscowi wolontariusze (w tym miejscowi Polacy). Jak informuje Fox News, kilkaset metrów od hostelu, w którym był zameldowany Krówczyński, odnaleziono właśnie brązowy but marki Tommy Hilfiger, podobny do modelu, który zaginiony kupił kilka dni wcześniej. Zauważono go na skalistej plaży w parku Calumet w San Diego na południu Kalifornii. Kilometr dalej na północ odnaleziono natomiast dezodorant z polskimi napisami na opakowaniu. Rzeczy te odnalazł Bogdan Cichocki, który w rozmowie z telewizją mówił: - Wolałbym nie znaleźć tego buta. Wiem jak to jest być daleko od rodziny, współczuję im. To może być znak, że stało mu się coś złego...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki