Coś wielkiego leci w stronę Ziemi. Według NASA obiekt 3I/ATLAS to kometa, ale są i teorie o UFO
Co to takiego?! NASA potwierdza, że przez nasz Układ Słoneczny leci pewien wielki obiekt. 3I/ATLAS jest według amerykańskiej agencji kosmicznej kometą, ale są i tacy, w tym naukowcy, którzy widzą w ciele niebieskim coś tajemniczego i uważają, że może być to nawet statek kosmitów! Co wiadomo na chwilę obecną? Czy jest jakieś zagrożenie dla Ziemi? "Kometa 3I/ATLAS to trzeci znany obiekt spoza naszego Układu Słonecznego, który został odkryty. Astronomowie zaklasyfikowali ten obiekt jako międzygwiezdny ze względu na hiperboliczny kształt jego orbity" - czytamy na oficjalnej stronie NASA. "Kometa 3I/ATLAS nie stanowi zagrożenia dla Ziemi i pozostanie daleko. Jej najbliższa odległość do naszej planety wyniesie (...) około 270 milionów kilometrów. 3I/ATLAS osiągnie punkt najbliższy Słońcu około 30 października 2025 roku, w odległości około(...) 210 milionów kilometrów)" - zapewniają amerykańscy naukowcy.
ZOBACZ TEŻ: Trump ujawni prawdę o UFO?! "Nie jesteśmy sami"
Astrofizyk Avi Loeb z Harvardu uważa, że pewne cechy mogą wskazywać na sztuczny obiekt, stworzony przez cywilizację pozaziemską
Co sprawiło, że o tym obiekcie w ogóle jest głośno? Fakt, iż jest w pewien sposób nietypowy. Astrofizyk Avi Loeb z Harvardu sugeruje, że pewne cechy – jak dokładne wyrównanie orbity z płaszczyzną planetarną, przeloty w pobliżu Marsa, Wenus i Jowisza, brak typowego ogona jak u komety, a nawet struktura pyłowa przed obiektem mogą wskazywać na sztuczny obiekt, stworzony przez cywilizację pozaziemską. Avi Loeb ma nawet własną "skalę Loeba", według której określa prawdopodobieństwo tego, że jakieś zjawisko ma związek z UFO, a 3I/ATLASowi nadal ocenę 6, co oznacza umiarkowaną szansę na najazd kosmitów. Z drugiej strony większość badaczy nawet o czymś takim nie wspomina, na oficjalnej stronie NASA także nie ma o kosmitach w kontekście 3I/ATLAS ani słowa. W mediach społecznościowych oczywiście szaleją przeróżne teorie, w tym takie, zgodnie z którymi cała sytuacja z tajemniczą kometą to spisek mający na celu wmówienie ludziom, że chcą nas jechać kosmici i wprowadzenie pod tym pretekstem "nowego porządku świata".