ATAK w centrum handlowym w Tajlandii. Żołnierz strzelał do cywilów

2020-02-08 17:47

Uzbrojony tajski żołnierz zabił, według lokalnych mediów, co najmniej 12 osób. Do tej masakry doszło w sobotę w mieście Nakhon Ratchasima. Jej sprawca pozostaje na wolności i ukrywa się prawdopodobnie w pobliżu centrum handlowego.

Pistolet - zdj. poglądowe

i

Autor: pixabay.com/ Archiwum prywatne

Miasto, w którym doszło do strzelaniny, jest położone na północny wschód od Bangkoku, stolicy Tajlandii. Strzelanina miała miejsce w pobliżu centrum handlowego. Według policji napastnik zabił co najmniej 10 osób, ranił też wiele innych niewinnych ludzi. 

Żołnierz, jak powiedział rzecznik Ministerstwa Obrony w rozmowie z BBC zaatakował swojego przełożonego, ukradł broń, po czym zaczął strzelać w bazie wojskowej, potem w świątyni buddyjskiej a następnie w popularnym centrum handlowym. Po ataku sprawca ukrył się w piwnicy centrum handlowego. Podobno wziął zakładników.

Przed strzelaniną jej sprawca zamieścił na swoim profilu na Facebooku wpis: "Śmierć jest nieunikniona dla wszystkich".

Według najnowszych danych, śmierć w strzelaninie poniosło 20 osób, a 31 zostało ranionych. Zabójca nadal pozostaje na wolności.

Podczas szturmu połączonych sił policji i wojska na centrum handlowe uwolniono kilkaset osób. Niestety,  nie udało się pojmać napastnika, który jest nadal w obiekcie – poinformował rzecznik resortu obrony.

Obława na zabójcę, którego policja zidentyfikowała jako sierżanta Jakapantha Thommę, nadal trwa.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki