Tak GINĄ przeciwnicy Putina: Politkowska, Litwinienko, Markiełow, Niemcow

2015-03-01 12:48

Zabójstwo Borysa Niemcowa to kolejny dowód na to, że Władimir Putin nie cofnie się przed niczym, aby zakneblować usta opozycjonistom. To nie pierwszy przypadek, gdy niewygodni ludzie dla Putina giną w tajemniczych okolicznościach.

7 października 2006 przed klatką schodową własnego mieszkania została zastrzelona Anna Politkowska. Dziennikarka „Nowej Gaziety” zajmowała się sytuacją w Czeczenii, opisywała fakty, które dla Kremla były niewygodne. Organizowała także pomoc ludziom, którzy byli dotknięci zawieruchą wojenną w Czeczenii. O tym, że zlecenie zabójstwa dziennikarki wydał Władimir Putin, mówił Aleksander Litwinienko. Były oficer KGB w 2001 roku uciekł do Wielkiej Brytanii, po tym jak został oskarżony o zlecenie zabójstwa Borysa Bierezowskiego. W 2006 roku Aleksander Litwinienko został otruty radioaktywnym polonem. W swoim pożegnalnym liście winą za otrucie obarczył Władimira Putina.

Zobacz też: Borys Niemcow ZASTRZELONY. Putin zabrał głos. To była EGZEKUCJA! Borys Niemcow nie żyje.

Z pewnością niewygodnym człowiekiem dla Władmira Putina był także Stanisław Markiełow, rosyjski prawnik. Przyczynił się do skazania Siergieja Łapina, oskarżonego o znęcanie się nad Czeczenami. Stanisław Markiełow został zabity w 2009 roku, razem z nim zginęła jego koleżanka, dziennikarka Anastasia Baburowa. W sobotę 27 lutego nieznani sprawcy zabili Borysa Niemcowa. Opozycjonistę otwarcie krytykował Putina za aneksję Krymu.

Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki