Tak grała i zbierała Wielka Orkiestra

2013-01-14 3:00

Duch w Polakach nie ginie! Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy znów z wielką pompą zagrała w Nowym Jorku i New Jersey. A Polonia po raz kolejny pokazała, że nie jest obojętna na los potrzebujących i licznie oraz hojnie włączyła się do akcji zbierania pieniędzy dla dzieci i, po raz pierwszy, dla seniorów.

W klubach, w których odbywały się od piątku imprezy, pojawiły się prawdziwe tłumy. W Bibie na Williamsburgu - gdzie na scenie wystąpiły takie zespoły jak Dzieci PRL-u, Awangarda czy Chupacabra - zjawiło się tak wiele osób, że w którymś momencie trzeba było zamknąć drzwi, gdyż zaczęło się robić niebezpiecznie.

Podobne tłumy były w sobotę w New Jersey, gdzie tego dnia odbyły się aż 4 imprezy: w klubie Wisła (gdzie WOŚP zbierała też fundusze w piątek i niedzielę), w Amsterdam Alley w Linden, w Riverside Manor w Paterson oraz w Dingbatz w Clifton. Dodatkowo, w niedzielę w Centrum Polsko-Słowiańskim, podczas zabawy dla dzieci również zbierano fundusze na rzecz WOŚP. Polsko-Słowiańska Federalna Unia Kredytowa już w środę poprzedzającą Finał Wielkiej Orkiestry wstawiła puszki WOŚP do wszystkich swoich oddziałów, udzielając w ten sposób poparcia dla akcji, a zarząd Centrali Polskich Szkół Dokształcających również zachęcił polonijne szkoły do udziału w inicjatywie. Wiele szkół entuzjastycznie przyłączyło się do akcji organizując własne mini-finały.

Jak podkreślali uczestnicy, atmosfera na wszystkich imprezach była niesamowita. Fajna, niew tylko polska muzyka i do tego możliwość włączenia się do szlachetnej akcji, to jest to!

W czasie licytacji Polacy nie żałowali pieniędzy. Jedną z osób, która sięgnęła głęboko do kieszeni, był pan Zygmunt, właściciel agencji Euro Tel, który na licytacji w Amsterdam Alley kupił rzeczy o wartości 3900 dol. Według wstępnych wyliczeń podczas imprezy w klubie Biba zebrano ponad 27 tys. dolarów, a w Amsterdam Alley ponad 8 tysięcy. Koncert w klubie Dingbatz przyniósł według wstępnych obliczeń ok. 3500 dol z mini aukcji (licytowano symboliczną ilość gadżetów; tylko rockowo-sportowych: obraz Erica Lavazzona „Sid and Nancy” oraz rockowe płyty dvd oraz płytę Prime Prophecy z autografami Mariusza Wacha i zespołu oraz dwie koszulki z autografami Tomka Adamka. W klubie Wisła odbyła się większa aukcja dzieł sztuki, gadżetów sportowych i nie tylko i zebrano jeszcze więcej niż w zeszłym roku; wstępnie kwota wynosi ponad 8000 tysięcy dolarów,liczenie jednak dalej trwa. Nie wiadomo jeszcze ile udało się uzbierać w Riverside Manor oraz ile wynosi kwota z puszek rozstawionych w sklepach, agencjach i polskich szkołach. Oficjalne finałowe liczenie przewidywane jest na piątek, gdy wszystkie puszki z dotacjami zostaną zwrócone do Sztabu WOŚP w NJ.

SAL, JM, MF

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki