Troje młodych turystów z Polski uratowanych z gór we Włoszech po tym, jak się zgubili i nie zdążyli na ostatni wyciąg
Troje młodych turystów z Polski zostało uratowanych przez ratowników górskich i strażaków! Groźne zdarzenia miały miejsce w alpejskiej miejscowości Livigno w Lombardii na północy Włoch, o czym poinformowały we wtorek wieczorem włoskie media, w tym ANSA. Polacy wybrali się na wyprawę na nartach skiturowych, tzw. fokach, czyli specjalnych pasach tkaniny które umożliwiają podejście pod górę na nartach. Dotarli na szczyt Pizzo Cantone, położony na wysokości około 3 tysięcy metrów n.p.m., jednak spóźnili się na ostatni kurs wyciągu, który mógł ich bezpiecznie sprowadzić do doliny.
ZOBACZ TEŻ: Polak porwany przez piratów! Są przełomowe doniesienia
Polacy nie wiedzieli, gdzie są, bo oddalili się od zamkniętej już stacji wyciągu narciarskiego
Gdy zapadł zmrok, a temperatura gwałtownie spadła, turyści stracili orientację w terenie i nie byli w stanie samodzielnie zejść na dół. Nie potrafili też dokładnie określić swojej lokalizacji, ponieważ odeszli od zamkniętej już stacji wyciągu. Zaskoczeni ciemnością i silnym mrozem wezwali pomoc. Na poszukiwania wyruszyli ochotniczy strażacy z Livigno, do których dołączyli ratownicy górscy. Po zlokalizowaniu Polaków do akcji skierowano helikopter regionalnej agencji ratunkowej AREU, który ewakuował ich i przetransportował do doliny. Turyści nie odnieśli obrażeń, byli jednak bardzo zmarznięci i wyraźnie przestraszeni przebiegiem wydarzeń. Jak podkreślają włoskie media, cała akcja ratunkowa przebiegła sprawnie i bez komplikacji.