RMF FM: Marynarze porwani 3 grudnia u wybrzeży Afryki przez piratów uwolnieni. Wśród ocalonych jeden Polak
Po blisko miesiącu niewoli na wolność wyszło dziewięciu członków załogi gazowca LPG CGAS Saturn, uprowadzonych przez piratów u wybrzeży Gwinei Równikowej. Wśród uwolnionych jest jeden obywatel Polski. Informację tę podało RMF FM, potwierdził ją duński armator statku, firma Christiania Gas. Jak zapewnia armator, wszyscy marynarze są już bezpieczni i mają już kontakt z rodzinami. Po uwolnieniu objęto ich opieką medyczną i psychologiczną. Duńska spółka organizuje obecnie ich powroty do krajów pochodzenia. Jak podkreślono w oświadczeniu, ostatnie tygodnie były wyjątkowo trudne zarówno dla samych uprowadzonych, jak i ich bliskich. Armator podziękował załodze, rodzinom oraz władzom zaangażowanym w negocjacje prowadzące do uwolnienia marynarzy.
Zatoka Gwinejska to jeden z najbardziej niebezpiecznych akwenów świata. Powodem piraci
Do ataku doszło 3 grudnia w rejonie Zatoki Gwinejskiej, jednego z najbardziej niebezpiecznych akwenów świata. Uzbrojeni piraci dokonali abordażu tankowca około 50 mil morskich na zachód od miasta Mbini. Po ataku statek dopłynął do jednego z portów na zachodnim wybrzeżu Afryki. Dziewięciu członków załogi zostało uprowadzonych, czterech pozostało na pokładzie. Jeden z marynarzy odniósł lekkie obrażenia i wymagał hospitalizacji na lądzie. CGAS Saturn, pływający pod banderą Portugalii, zmierzał do Malabo w Gwinei Równikowej. Zbudowany w 2003 roku tankowiec ma 75 metrów długości i zaledwie 2,3 metra w najniższym miejscu burty, co czyni go szczególnie podatnym na ataki piratów.
Sprawą od początku zajmowało się również polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Rzecznik MSZ Maciej Wewiór potwierdził, że wśród porwanych znajdował się obywatel Polski, a w resorcie powołano specjalny zespół odpowiedzialny za koordynację działań. MSZ, powołując się na bezpieczeństwo zakładników, nie przekazywało w trakcie negocjacji szczegółowych informacji. Ataki w tym rejonie mają zazwyczaj charakter rabunkowy lub są motywowane chęcią uzyskania okupu. Zatoka Gwinejska od lat pozostaje jednym z głównych ognisk piractwa morskiego. Według danych Międzynarodowego Biura Morskiego, w pierwszych dziewięciu miesiącach 2025 roku odnotowano tam 15 ataków, a 14 członków załóg zostało porwanych. W październiku doszło do próby porwania tankowca u wybrzeży Liberii. Załodze udało się wówczas odeprzeć napastników, którzy uciekli jedynie z zapasami żywności.