Trump głoduje prze wirusa

i

Autor: Evvan Vucci/AP Trump głoduje prze wirusa

Trump wydał na kampanię GIGANTYCZNĄ sumę. I tak traci z Bidenem

2020-09-08 11:35

Jedna kadencja nie wchodziła w grę, dlatego Donald Trump już w zeszłym roku zbierał fundusze na kampanię reelekcyjną. Jak donosi „New York Times” obecnie urzędujący prezydent Stanów Zjednoczonych od 2019 roku uzbierał 1,1 mld dolarów na kampanię prezydenckę. Okazuje się, że spora część tych pieniędzy została roztrwoniona przez nieprzemyślane decyzje.

Do wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych pozostały dwa miesiące, a Donald Trump musi zacisnąć pasa. Powód? Większość pieniędzy przeznaocznych na jego kampanię została roztrwoniona. Jak donosi raport „New York Timesa” w kampanii relekcyjnej Trumpa wydano już 800 mln dolarów z 1,1 mld dolarów, które Trump zgromadził od początku 2019 roku do lipca 2020 roku. Tym samym pozostało mu zaledwie 300 mln dolarów, by móc walczyć z Joe Bidenem z Partii Demokratów, który w sondażach bryluje.

Książki z USA w darze dla Biblioteki Uniwersyteckiej w Kielcach

Dziennikarze „New York Timesa” wyliczają nieprzemyślane decyzje sztabu Trumpa i roztrwonione pieniądze, które nie pryniosły żadnych skutków. Na liście bezsensownych wydatków są reklamy emitowane podczas najważniejszego wydarzenia sportowego w USA czyli Super Bowl. Na reklamy wydano 11 mln dolarów. Kolejny wydatek, który wydawał się bardziej zadowalać prezydenta niż zwiększanie poparcia wśród wyborców to wydanie miliona dolarów na reklamy telewizyjne w rejonie Waszyngtonu, który zawsze  głosuje na Demokratów. 

Dziennikarze podkreślają również fatalną rolę szefa sztabu kampanii - Brada Parscal’a. Ponad 350 mln dolarów - prawie połowa z wydanych 800 mln dolarów - poszło na operacje zbierania funduszy. Nie szczędzono więc reklam, które miały zachęcić Amerykanów, by dorzuciły się do kampanii i tym samym Trump miałby nowe źródła, z których by czerpał w kampanii. Mało tego spora część pieniędzy poszła na wykfalikowanych specjalistów, którzy pracują przy kampanii, a dziennikarze dodają, że ich luksusowe biuro na przedmieściach Wirginii również pochłonęło sporą część pieniędzy. Do tego należy dorzucić, że nadmierne rachunki za koszty prawne były traktowane jako koszty kampanii. Z obliczeń wynika też, że ponad 100 mln dolarów wydano na telewizyjną kampanię reklamową przed zjazdem Partii Republikańskiej. To w historii Stanów Zjednoczonych moment, w którym większość elektoratu zaczyna zwracać w ogóle uwagę na wyścig o fotel prezydencki. Z raportu wynika więc, że Trump wydał ogromne pieniądze zdecydowanie za wcześnie. Czy tym samym zaprzepaścił swoją szansę na wygraną, jaką miał z Joe Bidenem, który dopiero w tym roku na wiosnę rozpoczął kampanię prezydencką?

Doświadczony w kampaniach prezydenckich Ed Rollins z Partii Republikańskiej krytycznie odniósł się do kosztów kampanii Trumpa. - Jeśli wydajesz 800 mln dolarów i tracisz 10 punktów procentowych [na rzecz rywala, Joe Bidena - przyp.red.], myślę, że musisz odpowiedzieć na pytanie: „Jaki był plan gry?” - skomentował Rollins. Wcześniej wypowiadał się o Parscal’u, że prowadzi kampanię Trumpa „jak pijany marynarz”.  - Myślę, że wydano dużo pieniędzy, kiedy wyborcy nie zwracali na to uwagi - dodał.

Na dwa miesiące przed wyborami prezydenckimi w USA były wiceprezydent Joe Biden i kandydat Partii Demokratycznej, wyprzedza obecnie urzędującego Trumpa w kluczowyach stanach. W Wisconsin, gdzie Trump wygrał bardzo małą przewagą w 2016 roku, Biden ma obecnie 6-punktową przewagę. Na Florydzie, gdzie liczba przypadków Covid-19 wzrosła latem, Biden wyprzedza Trumpa o ok. 4 punkty procentowe. Biden ma też niewielką przewagę w Arizonie. To stan, w którym w ciągu ostatnich 70 lat wygrał tylko jeden demokratyczny kandydat na prezydenta. Biden ma też mniejszą przewagę w Karolinie Północnej, która głosowała na Republikanów w 9 z 10 ostatnich wyborów prezydenckich. W Teksasie różnica w sondażach między Biden i Trumpem wynosi mniej niż 5 punktów procentowych. Według różnych sondaży przewaga Bidena nad Trumpem wynosi od 5 do 10 punktów procentowych. 

Express Biedrzyckiej - Jan Maria Jackowski: Kierownictwo PiS powinno wyjaśnić kwestie nepotyzmu . Niektórzy koledzy zapomnieli o umiarze.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki