- Ten człowiek żałuje tylko tego, że został złapany, jest tylko brutalnym, chciwym mordercą - tak mówił w uzasadnieniu wyroku sędzia w Los Angeles, kiedy skazywał na dożywocie sprawcę jednej z najbardziej wstrząsających zbrodni ostatnich lat. Ali Elmezayen (45 l.) utopił rodzinę, by zarobić miliony. Do tych szokujących zdarzeń doszło jeszcze w kwietniu 2015 roku w porcie w Los Angeles. Przejeżdżajacy estakadą samochód osobowy wpadł do wody. Po 30 sekundach na powierzchnię wypłynął mężczyzna kierujący autem, cudem udało się uratować siedzącą na miejscu pasażera kobietę, jak się okazało byłą żonę ocalonego. Choć kobieta nie umiała pływać, rybak pracujący w porcie zdążył rzucić jej linę. We wraku wyłowionego pojazdu znaleziono ciała dwóch niepełnosprawnych synów pary, cierpiących na ciężką formę autyzmu Elhassana (+13 l.) i Abdelkarima (+8 l.).
NIE PRZEGAP: Jennifer Lopez ROZSTAŁA się z narzeczonym! Już poderwała GWIAZDORA?! SZOK
Chłopcy utonęli, przypięci pasami w samochodzie. Początkowo wydawało się, że był to tragiczny wypadek. Ale uwagę śledczych przykuło dziwne zachowanie ocalałego ojca po wypadku. Ali Elmezayen natychmiast zaczął starać się o pieniądze z czterech polis na życie utopionych dzieci. Wykupił je w latach 2012-2013, opiewały na łączną kwotę 3 milionów dolarów. Gdy zdołał podjąć pierwsze ćwierć miliona, kupił sobie posiadłość i łódź w Egipcie, kraju z którego pochodził. Krok po kroku prokuratura doszła do prawdy, a przyciśnięty do muru morderca musiał wyznać prawdę o swoim diabolicznym planie. Teraz już nigdy nie wyjdzie zza krat, musi też zwrócić pieniądze wyłudzone od ubezpieczycieli.