W egipskich miastach znów krwawe zamieszki

zw

2013-10-08 3:30

Na ulicach egipskich miast znów zrobiło się bardzo niebezpiecznie. Zwolennicy obalonego w lipcu prezydenta Mohammeda Mursiego (62 l.) mimo delegalizacji Bractwa Muzułmańskiego nie zamierzają zrezygnować z odzyskania władzy w kraju.

Najnowsze z działu

Groza!

Samolot pasażerski zaczął płonąć w przestworzach! Szokujące wideo

Co to było?!

Zielona ognista kula spadła z nieba nad Europą! Ten film może przerazić

Wojna na Ukrainie

Ambasador ostrzega przed Putinem. Chodzi o Polskę

Są ranni!

PILNE! Turbulencje w samolocie z Londynu. Jedna osoba nie żyje! "Ludzie uderzali głowami"

Koszmarna wizja

Putin zbombarduje ten kraj?! "Zajęłoby mu to 90 minut i nic nie zdołalibyśmy zrobić"

Po serii krwawo zakończonych protestów w sierpniu przez chwilę zrobiło się spokojniej, teraz zamieszki wróciły. W miniony weekend w samym tylko Kairze podczas starć zwolenników Bractwa Muzułmańskiego z policją zginęło 45 osób, poza stolicą Egiptu kolejnych pięć. Obrażenia odniosło 268 osób. Do największego rozlewu krwi doszło, gdy zdesperowani demonstranci próbowali wedrzeć się z bocznych ulic Kairu na słynny plac Tahrir.